
czyli ławeczka nawiedzonych

^
- I co nowego znajdzie się w tym zapowiadanym, kwietniowym raporcie z prac twojej Komisji - pyta szef ławeczki nieogolonego gostka.
- No... dużo nowych treści wyjaśniających zdarzenie, ale najważniejszą jest kolejna teza mówiąca o przyczynach wybuchu samolotu. Bardzo prozaiczna, zdawałoby się przyczyna. Rzecz działa się jakiś czas po śniadaniu na pokładzie samolotu, na którym prawie wszyscy rozsmakowali się w grochówce. Taka zawiesista, typowo wojskowa, a i chleb do niej ciemny, razowy... Brzuchy pełne gazów ulatniających się na zewnątrz, wypełniających wszystkie pomieszczenia. Jeden z pasażerów przypalił papierosa i... Zarośnięty nie kończy myśli...
- Tak mogło być - przytakuje Jojo. To nawet bardziej trzyma się kupy(?), niż te twoje dotychczasowe teorie helowo / magnesowe... Nawet już nie pomnę, ile ich wygłosiłeś przez te lata...
- pos-prof-łanka nie kryje oburzenia... To nie mogli pootwierać okien i drzwi, aby zrobić przeciąg !!!.. Tu solidne przekleństwo.. Ot, jełopy jedne...
- No, to nie ma winnych... o to chodziło nam przecież... Bo jak nie ruskie, to kto niby miał zawinić? Powtórka lotu do Gruzji i inaczej reagujący pilot? Dobra robota, Toni... Możesz liczyć na tekę wicepremiera...dodaje szefuńcio...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości