Przepowiednie istnieją od wieków, żyją chyba tyle lat ile żyje ludzkość.Niektóre są bardziej, niektóre mniej znane, częściej pesymistyczne niż optymistyczne.
Kilkadziesiąt lat temu słyszałam przepowiednię prognozująca taką zarazę, ze nie będzie można wychodzić z domu, a nawet otwierać okien. To chyba jeszcze nie ta zaraza, gdyż każą siedzieć w domu, ale okna można otwierać.
Słynna przepowiednia o trzech dniach ciemności też jeszcze przed nami, oczywiście jeśli w nią wierzymy.
Prorocy przepowiadający przyszłość żyli przed wiekami, żyją również obecnie. Najtrudniej wierzyć w apokaliptyczne przepowiednie, łatwiej w optymistyczne i w tych Polska jest oszczędzona i to jest dobra wiadomość.
Jeśli miałabym określić w procentach moją wiarę w proroctwa i przepowiednie, to wierzę w nie 75%, to dużo, czy mało?
Więc jak to jest z tymi proroctwami i przepowiedniami?
Inne tematy w dziale Kultura