Główny powód to taki; nie mogą darować tego, że Niemcy ich gorzej traktowali niż Polaków. Normalnemu człowiekowi wydaje się to dziwne, nie maja pretensji do Niemców, którzy ich mordowali, gazowali, prześladowali, a do Polaków, którzy ratowali przede wszystkim ich dzieci.
Ocalone dzieci nie miały lekko, trauma po dzieciństwie spędzonym w trudnych warunkach pozostała i winią za to trudne dzieciństwo winą obarczają Polaków, którzy ich ukrywali i nie mogli zapewnić dobrobytu.
Oczywiście było różnie, ale najczęściej było ciężko. W ochronkach prowadzonych przez siostry zakonne też nie było lekko.
Wszyscy dobrze wiemy, że gdyby było odwrotnie, to znaczy Polacy znaleźliby się w miejscu Żydów, ocalałych można byłoby policzyć na palcach jednej ręki i to wcale nie jest pewne.
Jest wersja bardzo prawdopodobna, że żydowska elita chciała pozbyć się biedoty żydowskiej, której dość sporo było w Europie, rozwarstwienie wśród Żydów było duże. Nie jest tajemnicą, że szwajcarskie banki, których właścicielami byli Żydzi, udzielali pożyczek Niemcom na zbrojenia, obozy koncentracyjne, komory gazowe, żeby zrzucić winę z siebie, znaleźli kozła ofiarnego-Polskę.
Nie sądzę, abym odkryła Amerykę swoimi wnioskami, ale jestem ich pewna.