w 1981 r junta Jaruzelskiego perfekcyjnie realizowała propagandę strachu, pustych półek, kartek oraz nienawiści do Solidarności.
Obecnie KODomici,totalni i SBecy oraz ich wnuki i dzieci podsycają nastroje, tworząc nastrój grozy, chociaż nie tak perfekcyjnie jak robiła to junta Jaruzelskiego, np. dziennikarz na Superstacji mówi, że w sejmie dzieją się straszne rzeczy i za chwilę pokazywana jest grupa spiczniałych posłów PO i Nowoczesnej w plenarnej sali sejmowej; do propagandy strachu roku 1981 daleko.
Nienawiść do PiS podsycana jest od co najmniej 11 lat lat, a do Jarosława Kaczyńskiego jeszcze dłużej, stąd w manifestacjach nie tylko cyniczni gracze broniący koryta, ale również zmanipulowani, do granic możliwości biedacy.
Jak z tego wybrnąć i czy w ogóle jest to możliwe? Jest to bardzo trudne, ale czy niemozliwe?
W tej konkretnej sytuacji w/g mnie jedną decyzję można cofnąć:dostęp mediów do sejmu, na razie zostawić tak jak jest, ale nic poza tym.
Totalni i histeryczni nadal będą czepiać się wszystkiego, nadal zachęcać cynicznych i zmanipulowanych do wyjścia na ulicę, a na to potrzeba reakcji wyborców Prawa i Sprawiedliwości oraz Prezydenta.
Manifestacje popierające rząd, większość parlamentarną i Prezydenta. Potrzebna jest również modlitwa o jaką apelują księżą między innymi o.Tadeusz Rydzyk
Inne tematy w dziale Polityka