Tuz przed Bożym Narodzeniemw sieci pojawił się filmik, na którym dwie osoby na łyżwach ślizgają się po minimalnie zamarzniętym Czarnym Stawie Gąsienicowym w Tatrach.
Jest to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności w najwyższych polskich górach.
Lód na tym oraz na innych tatrzańskich stawach jest bardzo cienki, wchodzenie na nie stanowi więc igranie ze śmiercią.
Grupa podobnie nieodpowiedzialnych turystów weszła w tym samym czasie na ledwo zamarzniętą taflę Morskiego Oka.
W obu tych przypadkach nic się na szczęście nikomu nie stało, ale trzeba upubliczniać i piętnować takie przejawy głupoty. Moźe będą one przestrogami dla innych kandydatów na efektownych samobójców.
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo