Platforma cię kocha ...

Nasze słoneczko uśmiechnięte od rana do wieczora nawet nie spojrzy że za tą roześmianą fasadą dzieją się rzeczy jak za UB i SB.
Jeszcze nie karzą więzieniem i prawie nie sprawiają łomotu nieznani sprawcy (może poza nieznanymi sprawcami w mediach) ale z pracy za krzywe spojrzenie na naszych władców już potrafią wyrzucić.

Pan Ryszard Makowski (kabaret OTTO kiedys dzis czasami EGIDA) pierwszy stał się poszkodowany przez naszą Partię Miłości gdy stracił pracę Kierownika Domu Kultury w Warszawie Bufetowej za satyryczną piosenkę   PLATFORMA CIĘ KOCHA.

Nawet znany dowcipas Tadeusz Ross (a jakże PO) nie umiał dowcipnie uzasadnić dlaczego zwolniono Pana Ryszarda za bądź co bądź śmieszną piosenkę.

Nie dziwi więc że wielu dowcipnisiów skrywa się pod pseudonimami by nie podpaść naszej władziuchnie. O na przykłada taki gość z o2.pl :

W gabinecie siedzi leń,
nic nie robi cały dzień…
“O, wypraszam to sobie,
jak to ja nic nie robię?
A kto z uporem wielbłąda
zabiega, by dobrze wyglądać?
I kto wygłosił orędzie,
w którym obiecał co będzie?
Kto, o czym wiedzą rodacy,
kocha ich w godzinach pracy,
wszystkich - z blokowisk i rancz…
- jedynie z przerwą na lunch?
Kto wciąż się godzi z pałacem,
co często kończy się kacem?
A kto co drugą godzinę
musi wysłuchać Schetynę
i ma rozliczne powody,
aby podziwiać śpiew Dody?
Kto woła w imieniu ludu:
cudu nam trzeba, cudu!
I o kolegów swych dba -
no kto, jak kurde, nie ja?!”
Więc kiedy kończy sie dzionek
to ledwie żywy jest Donek.
Wiadomo, męczy szalenie
aktywne nicnierobienie. ”

Po sprawie Makowskiego mogę zrozumieć anonimowych internautów którzy dla czerezwyczajek platformy mogą stanowić łatwy łup (Pan Ryszard niezły kabareciarz jakoś się utrzyma)szczególnie jeśli pracują w Państwie Platformy (bo Polskę zaczyna to coraz mniej przypominać).
Nijak jednak nie mogę zrozumieć różnych tajemniczych gostków którzy oskarżając dziś PiS o wszelkie zło tego świata nie pokuszą się o podanie swojego prawdziwego nazwiska.
Czego się boją , dziś gdy rządzi Pan Ćwiąkalski ?
No nie wiem.

"Powiedziała jedna pani,
że nasz przemysł jest do bani.
- A jak ONI - rzekła jasno -
teraz tamtych z góry trzasną,
to będzie efekt produkcji
gorszy od trzech rewolucji.

Zrobiłem się niespokojny,
czy z tego nie będzie wojny
jak o Prusy czy Inflanty,
żeby tylko szło o TAMTYCH,
to by krzyknął człek - do broni!
Lecz tu jeszcze jacyś ONI!

Bo taką własność miewa zaimek,
że zastępuje konkretne imię:
ON, ONA, ONO, ONI, ONE,
a nie wiadomo kto, no nie,nie,nie!"

Jacek Zwoźniak twórca tekstu powyżej ("Plaga zaimków") jak i innych tekstów np. pieśni jako żywo pasującej do Donalda Tuska  - "Twardy człowiek"  już nie żyje od ponad 20 lat i mogę go podpisać z nazwiska bez strachu że go zwolnią no chyba że zrobią mu wyznawcy PO "auto da Fe" in spe , wszak jeśli dziś mogą żądać palenia książki która się jeszcze nie ukazała (vide IPN o Wałęsie) ?
Z tym paleniem do którego nawołują co bardziej zgeriatryzowane "jautorytety" to już niezła rozróba medialna.
Pozostaje pytanie: to już faszyzm ?
Pytanie pozostawię otwarte, coby mnie nie zwolnili....