Odkrycie „fotoamatora” to postawienie „kropki nad i” w kwestii fałszowania zapisu czarnych skrzynek – mówi nam poseł Antoni Macierewicz, przewodniczący zespołu parlamentarnego badającego katastrofę smoleńską. - Materiał dzisiaj ujawniony musi być poddany gruntownej analizie, ale już teraz można powiedzieć, że czarne skrzynki pokazane między innymi pułkownikowi Rzepie i stojące na stoliku podczas odsłuchiwania taśm, to nie są czarne skrzynki z tupolewa. To wielkie odkrycie.
- „Fotoamator” od dłuższego czasu dokonuje niezwykle ważnych analiz, w szczególności dotyczących czarnych skrzynek. Pamiętać należy, że to właśnie on wskazał na uszkodzenia skrzynki MŁP-14-5, które są jednym z kluczowych dowodów na eksplozję w powietrzu. Znaleziono na niej bowiem ślady działania wysokiej temperatury, a na ziemi leżała na terenie, w którym nie było pożaru – przypomina poseł Macierewicz.
- Skoro nie są to właściwe czarne skrzynki, wątpliwości wzbudza również autentyczność badanych taśm. Instytut Ekspertyz Sądowych im. Sehna nie wykrył fałszerstwa, bo eksperci rzeczywiście mogli pracować nad autentycznym zapisem. Ale z innej czarnej skrzynki. To wszystko są hipotezy, które muszą być zweryfikowane. Dlatego złożymy całościowe zawiadomienie do prokuratury dotyczące manipulacji związanych z czarnymi skrzynkami – zapowiada poseł Macierewicz.
niezalezna.pl/42688-odkrycie-fotoamatora-jest-przelomowe-kropka-nad-i-mowi-nam-posel-macierewicz
niezalezna.pl/42685-rosjanie-podmienili-czarne-skrzynki-z-tu-154m-dowodem-analiza-zdjec
Komentarze