Dlaczego nowa Polska potrzebuje nowych ludzi u władzy

Dziś bynajmniej nie będzie o polityce. Będzie o czymś równie ważnym, a może i ważniejszym, o kulturze, a w szczególności o polskich filmach historycznych. Filmach, które mają kształtować naszą dumę z bycia Polakiem.

Reżyser Konrad Łęcki (od "Wyklętego") mówi o sytuacji w tej dziedzinie i potwierdza moją instynktowną niechęć przed chodzeniem na filmy historyczne produkowane w ostatnich dziesięcioleciach. Mimo że sam zachęca, by się nie poddawać i wybierać mądrze, co się ogląda. Szczerze? Nie mam czasu, by odsiewać ziarno od plew.

Mówi, że 90% twórców robiących te filmy to lewactwo, które nie czuje w ogóle o co chodzi z tym całym patriotyzmem, w rezultacie powstają różnej maści potworki, jak "Grodno". Film o rzekomo patriotycznym przekazie, ale jeśli już, to zupełnie o inną nację chodzi. Polacy w tym filmie, ale nie tylko w nim, przedstawiani są od ciemnej strony, jasne strony nie są przedstawiane. Wszystko to jest zaś sprzedawane pod płaszczykiem dążenia do pokazywania prawdy, gdy w istocie chodzi o szczucie na naród polski, za jego własne pieniądze. Stara dobra szkoła GW, wzór często spotykany, np. OLT.

Ktoś powie, ot kolejny nieudacznik, który nie dostał kasy na swoje filmy od państwa i teraz wszem i wobec defekuje. Tak też bywa, ale po tym jak Pan Reżyser mówi i co mówi, jestem skłonny mu zawierzyć. Zbyt wiele się zgadza z tym, z czym sam się zetknąłem i o czym słyszałem. Całkowicie zgadzam się równaniem, że lewactwo produkuje dziadowskie patriotyczne filmy, zwabiony patriota idzie do kina je obejrzeć, widzi antypolskiego gniota i więcej już do kina na film o tej tematyce nie pójdzie. I bardo dobrze, bo po co Polakowi duma z jego kraju i z bycia Polakiem. Jeśli bowiem chce mieć gówno pod powiekami, to równie dobrze może to zrobić u siebie w domu i za darmo, wkładając głowę do kibla i spuszczając wodę po postawieniu klocka.

Płacimy gigantyczne pieniądze na antykulturę narodową. I gdyby to tylko chodziło o czasy rządów PO, to pal licho, każdy bowiem przytomny wie, kim jest ta szajka i czyje interesy reprezentuje, ale chodzi też, niestety, o czasy rządów PiS.

Gdy Łęcki mówi o ludziach PiS "od filmów" z PISF, zagubionych w akcji, z bogojczyźnianymi frazesami na ustach, ale nie rozumiejących o czym w ogóle mówią, łasych na względy i komplementy lewackich aktoreczek oraz bonzów kultury, to jest to moim zdaniem obraz tyleż tragiczny, co prawdziwy. Tak jak prawdziwą jest pogarda tych środowisk do PiSowskich baranów, po tym jak ci utracili władzę i nie mają już hajsu do przewalenia.

Kto chce, niech sobie video obejrzy. Od siebie powiem tyle, że ja już nie chcę, by PiS, taki jaki jest, kiedykolwiek rządził samodzielnie. Nadzieję widzę w koalicji młodej generacji PiSowskich chrześcijańskich demokratów z siłami na prawo od nich. Pojawi się wtedy szansa na jakiś oddech, świeże spojrzenie, przewartościowanie, zaprzestanie umizgiwania się do lewackich koryfeuszy, zaprzestanie tworzenia antykultury... Szansa, bo przecież gwarancji nie ma. Ale jeszcze lepiej by było, by Karolowi Nawrockiemu udało się zmienić ustrój na prezydencki, w którym partie przestałyby być uprzywilejowanym podmiotem życia politycznego.

Póki nie usłyszę, że faktycznie jest coś naprawdę wielkiego do oglądania, to nawet gdyby mi za to zapłacono, nie pójdę do kina. 

NOWA KONSTYTUCJA
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego

Polecane:
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1447749,in-illo-uno-unum

Karol, w tobie jedyna nadzieja, że pogonisz lewactwo, ale też zadasz bobu "naszym" pseudo patriotom!