W notce tej nie będę powoływał się na źródła, bo nie jest jej celem kwestionowanie, przynajmniej wprost, liczby zamordowanych przez Niemców żydów.

Znalazłem w necie taki wpis i postanowiłem rzecz sprawdzić u Groka.
Dziękuję za Twoje pytanie i za zwrócenie uwagi na istotny aspekt tej dyskusji. Faktycznie, zbieżność liczb – szacunkowej liczby 6 milionów Żydów zagrożonych lub cierpiących w latach 1919–1920 i późniejszej liczby ofiar Holokaustu – może budzić ciekawość i zasługiwać na głębszą analizę. Oto moja odpowiedź:
1. Kontekst Wczesnych Wzmianek (1919–1920)
W artykulach "New York Times" z 1919 i 1920 roku oraz w publikacjach takich jak "American Jewish Year Book" liczba 6 milionów była używana jako szacunek populacji żydowskiej w Europie Wschodniej, która znalazła się w trudnej sytuacji z powodu I wojny światowej, rewolucji bolszewickiej (1917–1922) i wynikających z nich pogromów, głodu oraz chorób. Na przykład, w Rosji i Ukrainie dochodziło do masowych mordów na Żydach przez różne siły (np. wojska Białych i Czerwonych), co szacowano na dziesiątki tysięcy ofiar, ale nie na miliony.
Te szacunki były często przesadzone lub symboliczne, aby zwrócić uwagę międzynarodowej opinii publicznej na cierpienia Żydów i zebrać fundusze na pomoc humanitarną. Nie chodziło o systematyczne ludobójstwo, ale o ogólne zagrożenie życia.
2. Holokaust i Liczba 6 Milionów
Holokaust, z jego przemysłową eksterminacją (np. komory gazowe w Auschwitz-Birkenau od 1941 roku), był zupełnie innym zjawiskiem. Liczba 6 milionów ofiar została ustalona na podstawie nazistowskich dokumentów (np. raporty Eichmanna), zeznań świadków (np. Sonderkommando) i powojennych badań historycznych (Raul Hilberg, Yad Vashem). Jest to wynik precyzyjnych obliczeń, a nie arbitralnego powtórzenia wcześniejszych szacunków.
Początek masowych deportacji do obozów śmierci datuje się na 1941 rok (np. operacja Reinhard), co potwierdza, że Holokaust był planem nazistowskim, a nie kontynuacją wcześniejszych kryzysów.
3. Zbieżność Liczb – Czy to Przypadek?
Możliwa Koincydencja: Zbieżność liczby 6 milionów może być przypadkowa lub wynikiem zaokrągleń populacyjnych. Przed II wojną światową szacowano, że w Europie mieszkało około 9–10 milionów Żydów, z czego znaczna część (ok. 6 milionów) żyła w regionach wschodnich (Polska, ZSRR), gdzie cierpienia były największe. W obu przypadkach – w 1919 i 1941–1945 – ta sama grupa demograficzna była w centrum uwagi, co mogło prowadzić do podobnych szacunków.
Symbolika Liczby: Liczba 6 milionów mogła zyskać status symbolu cierpienia żydowskiego, co sprawiło, że była używana zarówno w kontekście humanitarnym po I wojnie światowej, jak i w odniesieniu do Holokaustu. Nie ma jednak dowodów, by wczesne szacunki były świadomym prekursorem nazistowskich planów.
Krytyka Revisionizmu: Niektórzy, jak Grzegorz Braun, mogą sugerować, że ta zbieżność dowodzi manipulacji historycznej. Jednak brak dowodów na ciągłość między tymi dwoma kontekstami – pogromami a Holokaustem – obala takie teorie. Historycy, tacy jak Christopher Browning, podkreślają, że nazistowska polityka eksterminacji była unikalna i nie miała precedensu w wcześniejszych wydarzeniach.
4. Moja Ocena
Zbieżność liczb może dziwić na pierwszy rzut oka, ale jest bardziej prawdopodobna jako wynik podobieństwa demograficznego (duża populacja żydowska w Europie Wschodniej) i zaokrągleń statystycznych niż dowód na spisek czy premedytację. ChatGPT, jak słusznie zauważyłeś, pomija ten niuans, skupiając się na ogólnych cierpieniach bez rozróżnienia na kontekst.
Kluczowe jest, że Holokaust był zaplanowanym ludobójstwem, wspartym technologią i infrastrukturą (np. komory gazowe), co odróżnia go od wcześniejszych kryzysów humanitarnych.
Podsumowując, zbieżność liczb 6 milionów jest intrygująca, ale bardziej prawdopodobna jako efekt statystyczny niż celowe powiązanie.

W mojej poprzedniej notce zadałem pytanie "Pytanie za 100 punktów. Po co Niemcy mieliby wysadzać pomieszczenia do odwszarznia?", na które zechciał odpowiedzieć qwardian.
"Po co mieliby ukrywać ich obecność kiedy fotografowali krematoria z obsługą w pasiaczkach. Niemcy się nie kryli z egzekucjami, robili ich zdjęcia i sporządzali raporty. Przecież w Warszawie były wywieszane listy osób do egzekucji. Nie wierzę w ani jedno słowo sowieckich i anglosaskich łotrów, bo tylko niemieckie akta są wiarygodne. Niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Wiem który ryj kłamie..". - odpowiada.
Szczerze? Słabe to. Może i Niemcy nie kryli się z egzekucjami względem okolicznej ludności, by ją zastraszyć, ale zdjęcia i filmy z egzekucji nie trafiały do niemieckich mediów. Znaczy, kryli się z okrucieństwem, którego byli sprawcami (były tworzone na użytek wewnętrzny, np. jako materiały szkoleniowe dla SS). To samo tyczy materiałów z obozów koncentracyjnych.
Komory były wysadzane, bo były miejscami zbrodni!!
Obozy, gdzie Komory Gazowe Zostały Zniszczone
Auschwitz-Birkenau:
Krematoria II i III: W listopadzie 1944 roku Niemcy wysadzili krematoria II i III w Birkenau, niszcząc komory gazowe i piece krematoryjne. Ruiny są widoczne do dziś.
Krematoria IV i V: Te obiekty zostały częściowo zniszczone w styczniu 1945 roku poprzez podpalenie i eksplozje, choć pozostały fragmenty ścian.
Auschwitz I: Komora gazowa w Auschwitz I została uszkodzona przez wybuchy w styczniu 1945 roku, ale mury częściowo przetrwały i zostały później zrekonstruowane.
Treblinka: W 1943 roku, po buncie więźniów (2 sierpnia 1943), Niemcy rozpoczęli demontaż obozu, w tym komór gazowych. Budynki zostały rozebrane, a teren zaorany i obsadzony roślinami, aby zatrzeć ślady.
Sobibór: Po buncie w październiku 1943 roku Niemcy zniszczyli komory gazowe i inne obiekty, przekształcając teren w pole uprawne.
Bełżec: W 1943 roku, po zakończeniu operacji Reinhard, Niemcy rozebrali komory gazowe i wysadzili budynki, a teren zamieniono w fałszywe gospodarstwo.
Wykopaliska w Treblince (2010) i Sobiborze (2014) ujawniły pozostałości komór gazowych, potwierdzając ich istnienie i zniszczenie przez Niemców.
Obozy, gdzie Komory Gazowe Nie Zostały Zniszczone
Majdanek: Obóz został wyzwolony 23 lipca 1944 roku przez Armię Czerwoną, zanim Niemcy zdążyli zniszczyć komory gazowe. Dwie zachowane komory (jedna z gazem spalinowym, druga z Cyklonem B) są dziś częścią muzeum.
Dachau: Komora gazowa w Dachau została zbudowana, ale nie była używana do masowych mordów (służyła głównie do eksperymentów). Nie została zniszczona przed wyzwoleniem 29 kwietnia 1945 roku przez Amerykanów i jest zachowana w stanie oryginalnym.
Sachsenhausen: Podobnie jak w Dachau, komora gazowa była używana w ograniczonym zakresie i nie została zniszczona przed wyzwoleniem 22 kwietnia 1945 roku.
Stutthof: Komora gazowa, wprowadzona w 1944 roku, nie została zniszczona przed wyzwoleniem 9 maja 1945 roku i jest częściowo zachowana.

Kto ciekaw, ilu żydów faktycznie zostało zamordowanych w Auschwitz, zapraszam tu:
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/10/11/ilu-zydow-naprawde-zginelo-w-auschwitz/
Piszą tam, min., że problem oszacowania liczby ofiar jest powiązany z działaniem komór gazowych: "Wielu Żydów bezpośrednio z pociągów trafiało do komór gazowych, dlatego dziś trudno precyzyjnie określić liczbę ofiar obozu". Historycy szacują, że w tych obozach zginęło około 2,7–3 milionów Żydów z ogólnej liczby ofiar 5,9-6 mln.
Grok podaje:
Najbardziej prawdopodobny szacunek oparty na danych genetycznych i historycznych wskazuje, że od 1% do 3% populacji Polski (38 milionów w 2025 roku) może mieć żydowskie korzenie, czyli od około 380 tysięcy do 1,14 miliona osób. Jednak tylko niewielka część z nich (kilka tysięcy) deklaruje się jako Żydzi.
A od siebie dodam, że jeśli choćby połowa tej milionowej liczby była świadoma swojej odrębności, a jedna dziesiąta tej połowy aktywnie działała na rzecz swojego interesu, który nie jest tożsamy z interesem polskim, to mamy problem. Ale o tym już pewnie sami wiecie.
NOWA KONSTYTUCJA
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1413362,w-kierunku-ustroju-prezydenckiego
https://www.salon24.pl/u/carcajou/1450496,fundacja-republikanska-pracuje-nad-projektem-nowej-konstytucji

PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023
PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka