ewa filipczuk ewa filipczuk
338
BLOG

OGIEŃ

ewa filipczuk ewa filipczuk Kultura Obserwuj notkę 7

patrzę na swoją przejrzystą skórę

widzę krew niepokój pulsuje w zgięciu łokcia

to mój wewnętrzny krajobraz

 

na jego ścieżkach

spotykam się z lodowatym księżycem

żegnam odjeżdżające pociągi

 

jestem tak przezroczysta

że można otworzyć mnie jak książkę

na przypadkowej stronie

 

niebo pogodne jest i nie mogę pojąć

kto zbudował pękający fundament

kruchych kości

 

nie mogę pojąć co to jest ciało

i co to jest

brak ciała

 

czym jest dusza dlaczego dym unosi się

nad odległym ogrodem zawieszonym

w szarej mgle poranka

 

czuję ramiona ognia

wyciągają się pełnym rozpaczy

teatralnym gestem

 

patrzę na swoją przejrzystą skórę

widzę krzątające się iskry

tam gdzie kiedyś krew

 

 

 

 

po prostu piszę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura