chinaski chinaski
303
BLOG

Z podłością trzeba walczyć! Pamięci "Edgara" G.

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 125

Przeczytałem właśnie niezwykle przejmujący wywiad z matką Przemysława Gosiewskiego. Powtarza ona w zasadzie wszystkie wątpliwości (odnośnie katastrofy smoleńskiej), które wysuwają publicznie politycy PIS; trudno w tym przypadku mówić o "fobii", "politycznych intencjach", "grze partyjnej". To głos matki, która cierpi. Ten ból zrozumieć mogą jedynie matki, które straciły nagle swoje dzieci: ból jest niewyobrażalny.

Jadwiga Gosiewska nie mogła czuć pełnego komfortu w związku z karierą Przemysława: w miejscu gdzie zamieszkuje, jej syn był powszechnie szanowany, w ogóle województwo świętokrzyskie wiele zawdzięcza politykowi PIS, świadczą o tym dobre wyniki w wyborach partii J. Kaczyńskiego. Jednak obraz popularnego "Edgara" w ogólnopolskich mediach był jednoznacznie negatywny: wyśmiewano się z jego choroby, sposobu mówienia, chodzenia, insynuowano nadużywanie alkoholu. Żadne z tych zarzutów oczywiście nie miało merytorycznych podstaw: równie dobrze można było robić sobie żarty ze skutków polio u Ewy Milewicz (, tego rzecz jasna nikt nie ośmielił się- i dobrze- zrobić).

Wydawało się, że po tragicznej śmierci syna, pani Jadwiga nie będzie usiała przeżywać tej odrażającej gehenny po raz kolejny, że szydercy jej syna ulitują się, zachowają minimum przyzwoitości. Szybko okazało się, że to czcze oczekiwania, że Polska Platformy Obywatelskiej nie szanuje pamięci zmarłych.
Palikot dla celów partykularnych, brutalnie zakpił z ś. p. Przemysława Gosiewskiego. Wysublimowany żart, który zachwycił J. Paradowską, spowodował niemałe spustoszenie: doszło do tego, że ktoś małoletniej córce "Edgara" powiedział: "Twój tata żyje, tak mówili w mediach"...Wyobraźmy sobie, co musiało czuć to niewinne dziecko...

Palikot nie czuje się zanadto winny:

Palikot przeprosił żonę Przemysława Gosiewskiego za swój wpis na blogu. - Moją intencją absolutnie nie było obrażenie uczuć pani Gosiewskiej. Chciałem pokazać tylko szaleństwo, które prowadzi do tak absurdalnej tezy, że Rosjanie porwali ludzi z prezydenckiego samolotu- dodał polityk PO
. (źródło)

Nie wymaga to absurdalne wyjaśnienie żadnego komentarza. Kiedyś Bartoszewski mówił o bydle...To określenie do biłgorajczyka pasuje jak ulał.

wracając do wywiadu z Jadwigą Gosiewską, warto zacytować kluczowy fragment:

Przykre jest to, że rząd, który jest moim, bo polskim, postępuje w sposób taki, jakby ci, którzy zginęli, nie byli obywatelami Polski. Gdyby taka katastrofa zdarzyła się w innym kraju, to rząd tego kraju podałby się do dymisji.(...)Największą głupotą ze strony prezydenta elekta będzie ruszać ten krzyż. To samobójstwo polityczne. Krzyż nie przeszkadza i wiadomo, dlaczego on tam jest. Powinien zostać do momentu budowy pomnika. Bronisław Komorowski powinien współczuć nam, być z nami i dawać dowody sympatii
. (źródło)

Jak na pogrążoną w bólu po stracie syna matkę, Pani Jadwiga stawia nad wyraz merytoryczne zarzuty. Trudno je po prostu odrzucić, nie odnieść się do nich.

Wiemy doskonale, że osób rozczarowanych postawą rządu i prezydenta elekta w sprawie katastrofy z 10 kwietnia, jest dużo dużo więcej. Są wśród nich członkowie rodzin ofiar smoleńskiej pożogi; potrzebują oni parlamentarnej reprezentacji, otuchy i zrozumienia także, a może zwłaszcza, ze strony polityków. Dlatego uważam, że zespół powołany wczoraj przez PIS jest naturalną odpowiedzią na tego rodzaju oczekiwania. Nie możemy ulec dyktatowi salonu, który próbuje sprowadzić inicjatywę partii J. Kaczyńskiego do rozgrywki politycznej, brudnej wojny z Tuskiem i ferajną. Taka narracja jest wygodna, ale całkowicie kłamliwa.

 

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka