Dwa wydarzenia z dzisiejszego dnia warte odnotowania:
Pierwsze to niewyobrażalnie komprmitująca wypowiedź tefałenowskiego (dziś gościnnie w Polsacie) eksperta od katastrof lotniczych T. Hypkiego. Człowiek ten w pełną powagą twierdzi, iż Rosjanie prowadzący śledztwo są w gorszej sytuacji niż polscy śledczy. Nie mają bowiem informacji na temat przygotowania do lotu i okoliczności, w jakich doszło do katastrofy. - My (strona polska), jak twierdzi Hypki, wszystkie dane żeby poskładać tę układankę mamy.
Teraz już wiemy, dlaczego Tusk nie poprosił Putina o przekazanie nam śledztwa. Przecież to byłoby zupełnie bez sensu, skoro sami możemy je prowadzić od początku w sposób pełniejszy, lepszy, dokładniejszy.
Podsumowując, pomoc rosyjska nie jest nam już w ogóle potrzebna: należy oddelegować Pana Klicha, odebrać J. Millerowi komórkę (, bo Moskale prześladują biedaka sms-ami wzywającymi do Moskwy), wrak Tupolewa oddać na złom, pozamiatane. Nie bez powodów S. Iwanow oświadczył, iż wszystko co Moskwa miał do przekazania Polakom zostało juz wysłane. Zespół Macierewicz powinien ruszyć z kopyta, wszystko macie pod nosem, tu, w Polsce...wystarczy powęszyć, ewentualnie poprosic o wskazówki Hypkiego.
Druga sprawa, jeszcze ciekawsza. Otóż M. Olejnik, ta, która oświadczyła publicznie, iż po śmierci L. Kaczyńskiego "ryczała" po tefałenowskich korytarzach, nazywa kolegów "Rambo" kucharza "dowcipnisiami":
"Nigdy w Polsce nie było tak, żeby ośmieszano krzyż. Zapewne ci, którzy zbudowali krzyż z puszek po "Lechu", to nie ateiści, tylko młodzież, która kiedyś chodziła na religię. Z jednej strony mamy frustratów i oszołomów, z drugiej - dowcipnisiów."
Tylko dowcipnisie mogli przed kilkoma dniami krzyczeć na Krakowskim Przedmieściu "Spieprzaj diadu!, spieprzaj dziadu", oddając tym sposobem "hołd" zmarłemu L. Kaczyńskiemu. Jak to pięknie brzmi "dowcipnisie". Dowcipnisie oddają mocz na zapalone znicze, symbol pamięci po bezprecendensowej tragedii narodowej. Dowcipnisie wreszcie profanują symbole chrześcijaństwa, lepiąc krzyż z puszek po "zminym" Lechu.
Pani Moniko, niezła z Pani dowcipnisia!
Inne tematy w dziale Polityka