W Polsce przez ostatnie cztery lata zrobiono mnóstwo, by totalnie okpić urząd Prezydenta RP. Pamiętamy to ciche przyklaskiwanie Januszowi Palikotowi, który zyskiwał popularność bluzgając Lecha Kaczyńskiego. Pamiętamy także szopkę z bezdomnym Hubertem- do studia zaprosił go nawet Tomasz Lis, publicysta poważny i profesjonalny.
Nie będę już wracał do żenujących wypowiedzi ostatnio wielbionego Lecha Wałęsy. To prosty chłop po zawodówce, nie można (jak się wielokrotnie okazywało) oczekiwać od tego Pana argumentów logicznych i wyważonych.
Nic dziwnego, że klauni, miernoty moralne, używają sobie na Głowie Państwa ile wlezie. Dotychczas zupełnie bezkarnie. Oto najnowszy przykład:
"Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek zwany prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim" - te słowa wielokrotnie padły dziś w radiu Eska Rock. Wypowiedział je prowadzący program "Poranny WF" Michał Figurski. Jego partner Kuba Wojewódzki, dusząc się ze śmiechu ogłosił: "Odcinam się od tego".
http://www.dziennik.pl/incoming/article343724/Figurski_Niedorozwiniety_L...
O takie właśnie wolne media walczyli najwięksi polscy patrioci z ulicy Czerskiej.
Śmieszą mnie te pełne powagi żale głoszone przez poważnych publicystów z "Gazety Wyborczej" i "Dziennika". Śmieszą też zapowiedzi Tuska o ponadprzeciętnych standardach polityków PO.
To kompromitujące wydmuszki, które mają na celu mamić tłum...
A że kondycja naszego społeczeństwa, nie jest (mówiąc delikatnie) zbyt dobra, tego rodzaju slogany się sprzedają.
Polacy czytają coraz mniej książek. Rzeczy wartościowe na siebie nie zarabiają. Co nas czeka?
To można zatrzymać? Ktoś weźmie za to odpowiedzialność?
Dlaczego dla większości Polaków, szczytem inteligenckiej dysputy są dialogi dwóch niepoważnych Panów ze Szkoła Kontaktowego?
Dlaczego dla większości tzw. młodych wykształconych, z dużych miast, trendy są degeneraci- Wojewódzki i Figurski?
Dlaczego takich ludzi lansują wydawałoby się poważni politycy, odwiedzając ich programy?
Skoro sami nie szanujemy swojego kraju i jego najwyższych instytucji, nikt za nas tego nie zrobi.
