.::Obserwator::. .::Obserwator::.
144
BLOG

Jak z karykatury Szymona Kobylińskiego

.::Obserwator::. .::Obserwator::. Polityka Obserwuj notkę 0

Minął rok od objęcia rządów przez PiS. Wkrótce po ukonstytuowaniu się rządu,  jego szef Kazimierz Marcinkiewicz zaczął w sposób niezwykle medialny przedstawiać przyszłe jego sukcesy. Zrazu przypomniały mi się słynne słowa wypowiadziane przez Leszka Millera o prawdziwym mężczyźnie, którego rozpoznaje się po końcu, a nie początku. Ale nie tak dawno podczas porządkowania domowego księgozbioru, wpadła mi w ręce mała książeczka autorstwa Szymona Kobylińskiego pt. "Prochem o Ścianę" zawierająca zbiór rysynków satyrycznych jego autorstwa. Na jednym z nich w fotelu siedzi mężczyzna, z wyglądu myśliwy, z dubeltówką na kolanach. Za nim na ścianie wiszą deski, na których myśliwi zazwyczaj mocują swoje trofea łowieckie. Ale na deskach nie ma trofeów. Są za to napisy: "Tu będzie dzik", "Tu będzie jeleń", "Tu będzie lew". Minął rok, nie ma myśliwego, jest inny. A na deskach nadal wiszą napisy, żadne z zapowiadanych trofeów nie zostało zdobyte. Myśliwy mówi, że dubeltówka ma krzywą lufę, inni myśliwi skupieni w kole łowieckim na wdzięcznej nazwie "układ" podmienili mu amunicję, poza tym płoszą mu zwierzynę, w lesie jest za dużo drzew, a ich gałęzie chlastają go po twarzy, jak biegnie za upragnioną zdobyczą. Myśliwy natomiast bardzo chętnie fotografuje się z trofeami zdobytymi przez innych. Staje dumnie ze swoją flintą obok powalonego zwierza, dając wszystkim do zrozumienia, że to on go ustrzelił. Winnych braków sukcesów łowieckich obarcza wszystkich, tylko nie siebie, wszakże przez tyle lat przyglądał się jak inni polują - stąd jego mniemanie, że jest doskonałym myśliwym - w teorii.

Nie mam poglądów politycznych, tylko ekonomiczne, nie należę do żadnej partii, nie znoszę ludzi nawiedzonych. Aha ! I jeszcze jedno, nie dyskutuję z trollami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka