.::Obserwator::. .::Obserwator::.
37
BLOG

Zapolska chichocze w zaświatach

.::Obserwator::. .::Obserwator::. Polityka Obserwuj notkę 0

Po wybuchu afery rozporkowej, zwanej przez niektórych aferą stringową, uważnie przysłuchiwałem się głosom członków i sympatyków Samoobrony. Okazuje się, że w ich mniemaniu, winnymi całego zamieszania są dziennikarze i Aneta Krawczyk, dla zmylenia przeciwnika wymieniana przez dziennikarzy jako Aneta K. Wina dziennikarzy przejawia się w tym, że o tym piszą i przykuwają uwagę opinii publicznej już kilka dni z rzędu, zaś wina Anety Krawczyk polega na tym, że o tym mówi, zamiast we wstydzie i sromocie siedzieć cicho w zaciszu swojego mieszkania. Ba padają nawet głosy, określające Anetę K. jako kobietę lekkich obyczajów, która trudniąc się nierządem w Biurze Poselslkim Samoobrony dorobiła się znacznego majątku, spłacając w ekspresowym tempie kredyt mieszkaniowy. W tej całej awanturze znikł problem podstawowy, na który zwracali uwagę dziennikarze prowadzący programy publicystyczne, problem molestowania seksualnego kobiet w środowisku pracy. Biuro Poselskie Samoobrony jest klinicznym przykładem tego smutnego zjawiska, dotykającego tysięcy kobiet w Polsce. W sytuacji kryzysu na rynku pracy, kobiety, zwłaszcza te w trudnej sytuacji materialnej, samotnie wychowujące dzieci, najczęściej padają ofiarami przemocy seksualnej ze strony swoich pracowdawców. Seks skandale pojawiaja się w mediach, co jakiś czas, toczą się sprawy sądowe i po krótkim czasie problem ucicha, potem pojawia się następna informacja i następna i tak cyklicznie. W przypadku posła Łyżwińskiego nie mamy do czynienia z oblesnym sklepikarzem obmacującym ekspedientki na zapleczu, grożąc przy tym utratą pracy, włascicielem szwalni, kierownikiem w biurze. Mamy do czynienia z wybrańcem, który powinien służyć społeczeństwu za wzór cnót wszelakich, idolem patriotycznej młodzieży, która po uzyskaniu pełnoletności chciałaby się poświęcić działalności na rzecz dobra wspólnego. Wobec takich ludzi mam wyższe wymagania.

Tymczasem osoby dramatu nieświadomie odgrywają role ze sztuki "Moralność Pani Dulskiej". Można dyskutować, kto się wcielił w jaką rolę. Czy Anieli Dulskiej nie odgrywa Hojarska, a może Beger, chociaż skojarzenia wywołuje również zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który wie doskonale, że ze Zbyszkiem - Samoobroną jest coś nie tak. Hojarska i Beger mogłyby również odgrywać Hesię i Melę w zalezności od sytuacji. Kto odgrywa Zbyszka, chyba mówić nie trzeba. Ale Zbyszek ze sztuki Zapolskiej, to w porównaniu z bohateriami dramatu,  wzór cnót. W nim iskrzą się jeszcze jakieś  ludzkie uczucia. W fatalnych bohaterach z Samoobrony, takich chociażby mizernych ludzkich odruchów brakuje.

Teraz jest zakłopotanie, nie z powodu skandalu seksualnego, ale tego, że został ujawniony opinii publicznej. Cała sytuacja stała się niezwykle kłopotliwa dla rodziny Dulskich. Mleko się wylało i wszyscy zobaczyli morze zakłamania, ocean kołtuństwa i Mount Ewerest hipokryzji.

Ale dzisiaj nieoczekiwanie z pomocą przyszła Juliasiewiczowa, która zaproponowała, że zażegna kryzys w rodzinie i doprowadzi do tego, żeby znowu można było żyć po bożemu. Zgadnijcie kto to ?

 

Nie mam poglądów politycznych, tylko ekonomiczne, nie należę do żadnej partii, nie znoszę ludzi nawiedzonych. Aha ! I jeszcze jedno, nie dyskutuję z trollami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka