Szefowi Państwowej Komisji Wyborczej, panu Ferdynandowi Rymarzowi z wyborami nie kojarzy się nic. Nawet gdyby jacyś politycy jakiejś partii zaczęli się publicznie umawiać na prawyborczą "wewnątrzpartyjną" debatę. Nawet gdyby tę z założenia krwawą jatkę marketingową miała relacjonować telewizja... Nie jest to przedmiotem zainteresowania PKW.
Dla pana Rymarza prawybory nie mają żadnego związku z wyborami, a debaty kandydatów na kandydatów najprawdopodobniej nie można traktować tak jak debaty kandydatów, bo przeciez nie wszyscy kandydaci na kandydatów zostaną kandydatami... To jasne.
Za to dziennikarzom kojarzy się wszystko!
Pan dziennikarz Radiowej Trojki w czasie pogawędki o wyborach poruszył sprawe zasadniczą dla przyszłości "młodej polskiej demokracji". Poinformował, że żona Bronisława Komorowskiego w ramach przygotowań do wyborów (w ramach kampanii wyborczej???) poddawana jest "obróbce wizerunkowej"!
PAP / Stach Leszczyński
Nie wiem, czy pan Rymarz słuchał tej audycji... Może przeczyta tę notkę i w przyszłości z większą czułością "pochyli się" nad odczuciami dziennikarzy. I tych radiowych, i tych telewizyjnych, którzy pobiegną wkrótce relacjonować eksytującą, wewnatrzpartyjną, nie będącą elementem kampanii wyborczej, debatę prawyborczą?
Muszę rozczarować wszystkich oczekujących ode mnie jakichś drastycznych postulatów...
Nie, nie, nie! Wcale nie domagam się od pana Rymarza aby zakazywał "obróbki wizerunkowej" pani Komorowskiej. Ta sprawa rzeczywiście powinna znajdować się poza strefą zainteresowania szefa PKW!
W przeciwieństwie do prawyborczej debaty...
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
(tu wejdź jeśli chcesz wziąć udział w licytacji koszulki, której NIE otrzymała ode mnie red. Janina Paradowska)
Inne tematy w dziale Polityka