Oczywiście nic się nie stało. Oczywiście wszyscy analitycy sceny eheu politycznej znów będą powtarzać jak mantrę, że na razie nic nie wiemy i nie mamy oprzeć na czym logicznej konstrukcji zdarzeń. (Przypominam, że Ci co radykalniejsi mówią, że są co najmniej dwa zawiasy -taśma Ziobry, no i dokumentacja prokuratury pokazana wczoraj).
Zastanawiające jest jedno: Każdy kto pamięta aferę Rywina, pamięta, że tam dowody były nieporównywalnie słabsze -zniszczone dyski twarde, billingi, no i taśmy Michnika -ale nikt nie miał wątpliwości by orzekać o winie Jakubowskiej, Czarzastego, Kwiatkowskiego -no tak, tamte wyroki sygnowali swoimi nazwiskami "cywilizowani" Rokita i Nałęcz, tutaj zaś mamy co prawda do czynienia z plejadą dowodów, ale niestety potwierdzają one racje barbarzyńców. Stąd: tym gorzej dla dowodów.
Można spytać: jakie warunki brzegowe musi spełniać władza i kontekst polityczny, w którym on się znajduje by uznać jej racje, nawet gdy są niezbite? -innymi słowa, dlaczego prawda może być prawdą publiczną tylko wtedy jeśli spełnia oczekiwania i jest pomyśli pewnych... -no właśnie...-ośrodków władzy, środowisk -tak bym to ujął. Władza, która nie zawrze z nimi jakiegoś porozumienia jest skazana na syzyfową pracę w dotarciu ze swoimi racjami do odbiorcy?
Nie mówię, że nie ma ważnych pytań -takich jak: czy rzeczywiście odrolnienie działki jest łatwe jak "strzelić palcami" i przez kilka miesięcy dwóch cwaniaków sprzedawało frajerom wieżę Eiffela za 3 mln? oraz: jaki interes miał np. Krauze w chronieniu np. Leppera w rządzie?
Ale akurat te pytania są poza mainstreamem "dziennikarstwa śledczego", które pewnie podąży następującym tropem:
"Jeśli naprawdę mamy do czynienia z czymś złym, jeśli naprawdę jest tak, że prokuratura odkrywa przed Polakami coś złego to wyjaśnienie roli polityków PiS w tym pana prezydenta jest absolutnie kluczowe " (D. Tusk)
W związku z czym mam pytanie -choć bez nagrody:
Za trzy lata D. Tusk weźmie udział w wyborach na:
a) prezesa Legii Warszawa
b) szefa stargradzkiej młodzieżówki UW
c) prezydenta RP
?
zawsze na tyle po środku, by nie być niczym sojusznikiem, a oberwać absolutnie od każdego.
The pure and simple truth is rarely pure and never simple.
Oskar Wilde
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka