Godziemba Godziemba
1055
BLOG

Bez szans na porozumienie (1)

Godziemba Godziemba Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Rozbieżne cele polityczne, różnice mentalnościowe obu  narodów oraz uprzedzenia polityków miały decydujący wpływ na brak porozumienia polsko-czechosłowackiego w okresie międzywojennym.

             Po agresji czeskiej w styczniu 1919 roku (usankcjonowanej decyzją Ententy o przyznaniu Pradze Śląska Cieszyńskiego) oraz wrogiej Polsce polityce rządu czechosłowackiego latem 1920 roku stosunki polsko-czechosłowackie stały się lodowate. Praga utrzymywała bliskie stosunki z Moskwą, wspierała także antypolskie stronnictwa ukraińskie, Warszawa z kolei sympatyzowała z Węgrami, których obawiali się Czesi, tworząc z Rumunią i Jugosławią tzw. małą ententę. Porozumienie to stanowiło ważny instrument wzmacniający polityczne i ekonomiczne wpływy Pragi w Europie Środkowo-Wschodniej.

            Rywalizując z Warszawą władze czechosłowackie starały się ograniczyć prawa mniejszości polskiej na Śląsku Cieszyńskim. Przeprowadzony w 1921 roku spis powszechny został sfałszowany, a Polaków otwarcie zachęcano do deklarowania stworzonej ad hoc narodowościowej kategorii „Ślązaków”. Wskutek tych manewrów obniżono o ponad połowę liczbę Polaków na Śląsku Cieszyńskim.

               Czechosłowacja nie przywiązywała większego znaczenia do kontaktów z Polską, a wieloletni prezydent – Tomasz Masaryk w rozmowie z brytyjskim dyplomatą w 1925 roku otwarcie przyznał, iż „prawdziwy problem europejskiego pokoju leży w polskich granicach i w znalezieniu sposobu na to, by zharmonizować te granice z faktami bez następnej wojny”. Był więc gotowy zapłacić na ugruntowanie pokoju w Europie polskimi terenami na wschodzie i zachodzie.

              Przejęcie władzy w Polsce w 1926 roku przez Józefa Piłsudskiego wzmocniło nad Wełtawą obawy przed ewentualną rewizją granicy na Śląsku Cieszyńskim. Władze w Warszawie  nie miały takiego zamiaru, a w wywiadzie dla francuskiego „Le Martin” w kilka dni po zamachu Józef Piłsudski podkreślił, iż „nie pragniemy niczego, żadnej zmiany terytorialnej. Chcemy żyć i wzmacniać się w pokoju”.

            Strona polska powracała co pewien czas do prób nawiązania bliższej współpracy, ale czechosłowaccy politycy nie wykazywali większego tym zainteresowania. Gorzej – czechosłowackiemu ministrowi spraw zagranicznych Edwardowi Beneśowi zdarzało się czynić aluzje w sprawie poparcia niemieckich roszczeń do Gdańska i Pomorza Gdańskiego.

            Po przejęciu władzy w Niemczech przez Hitlera, Warszawa ponownie zaoferowała Pradze współpracę na rzecz powstrzymania potencjalnej ekspansji niemieckiej. „Wydawało się, że potrafimy się z nimi dogadać, – pisał polski szef dyplomacji Józef Beck – już miałem jechać do Pragi, ale Beneś się wykręcił. Brak mu odwagi, boi się z nami związać. To drobny przemądrzały człowiek”. Przywódcy Czechosłowacji zakładali, iż rewizjonizm niemiecki skierowany zostanie przeciwko Polsce, a nie Czechosłowacji.

            W obliczu niechęci Pragi do zacieśnienia współpracy oraz braku gotowości Francji do podjęcia zdecydowanej akcji przeciwko Hitlerowi, Józef Piłsudski postanowił doprowadzić do normalizacji stosunków z Niemcami, czego efektem była podpisana w styczniu 1934 roku w Berlinie deklaracja o niestosowaniu przemocy we wzajemnych stosunkach. Hitler nie zamierzał podpisać podobnego dokumentu z Pragą. Niespodziewanie dla dyplomacji czechosłowackiej Praga stała się najbardziej zagrożona niemieckim ekspansjonizmem.

            Niezależnie od rozbieżnych koncepcji politycznych na przeszkodzie zbliżenia polsko-czechosłowackie stały – jak trafnie zauważa Michał Przeperski – negatywne stereotypy, wynikające z głębokiej niewiedzy obu narodów na temat drugiej strony.  W prasie czeskiej bardzo często przedstawiano Polaka jako „szlachcica, obfitych kształtów, z charakterystycznym nakryciem głowy – czapką krakuską, podobną do rogatywki”. W zależności od kontekstu miał on symbolizować agresję, awanturniczość, zapalczywość lub zuchwałość. Nie bez kozery jedno z czeskich przysłów brzmi następująco: „U nas nie ma polskiej samowoli, ale jedna mocna wola”.

               Z kolei w polskiej prasie Czesi oceniani byli jako drapieżni, goniący za „postępowością” na pokaz, przekonani o własnej wyższości nad innymi słowiańskimi narodami. Zarzucano im także antykatolicką fobię. „Czesi pozostali tym, czym od wieków byli: - pisał A. Duda, polski publicysta – podszywaczami, kondotierami obcej siły, „podstrojkami” obcej potęgi i firmy”. Czechosłowacja uważana była jako „kraj rządzony przez masonerię”, co podnoszone było najczęściej przez publicystów obozu narodowego. W latach 30. uznawano ją natomiast powszechnie za „lotniskowiec Związku Sowieckiego”.

            Charakterystyczna jest ewolucja sympatii do Czechów przez znanego pisarza i publicystę Adolfa Nowaczyńskiego, należącego do największych zwolenników zbliżenia obu narodów, za co został uhonorowany przez Masaryka wysokim odznaczeniem państwowym. „Dopiero galopujące wprost  wzmaganie się sympatii sowieckich w Czechach – pisał w 1937 roku – zaczęło mnie rozczarowywać na dobre. Następca bowiem prezydenta Masaryka odznacza się szczególniejszą niechęcią do całej polskiej elity dyplomatycznej i politycznej oraz równie negatywnym stosunkiem do Polski”.

            O ile jednak sprawy polityczne i militarne decydowały o negatywnym opisie Czechów w polskiej prasie, to jednocześnie doceniano osiągnięcia gospodarcze Czechów. Paradoksalnie w dokumentacji czeskiego koncerny Skody odnaleziono dowody na wysoką jakość polskiej administracji. W jednym z raportów handlowych zaznaczono, iż „administracja państwowa i samorządowa w RP jest nieprzekupna, przedstawiciele władz targują się o każdy grosz i niechętnie udzielają koncesji przemysłowi czechosłowackiemu”.

           Należy zgodzić się z opinią Marka Kornata, iż „świat pojęć politycznych, którego spadkobiercami w Polsce byli zarówno Piłsudski, jak i Beck – pozostawał dla Czechów niezrozumiały, podobnie jak mało zrozumiały dla Polaków był czeski „realizm”, mający silne podłoże „organicznikowskie”.

CDN.


Godziemba
O mnie Godziemba

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura