Rządzie, rekonstruuj się sam

 Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska jest jak przenoszona ciąża. Premier ma urodzić skład rządu. Dojdzie do paradoksalnej sytuacji, że nie będzie co rekonstruować, kogo rodzić. Rząd sam się rekonstruuje, taka Zosia Samosia.

Jacek Rostowski jakby poddał się do dymisji, Barbara Kudrycka sama się rekonstruowała, Bartłomiej Sienkiewicz w spektakularny sposób salwował się racami naziolów podczas Marszu Niepodległości (acz on nie zostanie zrekonstruowany), Joanna Mucha jest w permanentnej rekonstrukcji. Zaś spektakularnie Sławomir Nowak się rekonstruował, bo honorowo (via Andrzej Seremet, który też zostanie zrekonstruowany).

Nie mogę zapamiętać, kto jest rzecznikiem rządu, więc w przeglądarce wpisałem: rzecznik rządu, wywaliło mi Adam Hofman. Pewnie mam felerną, albo wirus PiS.

Tusk od dłuższego czasu spóźnia się o krok, jest w niedoczasie, dlatego przenosi. Decyzję podejmują za niego ministrowie. Odkręcić sytuację nie będzie łatwo, bo w PO nie wszystko załatwione, Grzegorz Schetyna da jeszcze głos. I nie będzie to korzystne dla Tuska.

Premier komunikuje się z narodem, gdy następuje kryzys, a ten w tym roku jest bodaj 22. Perskie oko. Do końca roku jeszcze trochę pozostało, można spodziewać się kolejnego przenoszenia ciąży i będzie fura.

Złagodzić bóle porodowe Tuska może awans Antoniego Macierewicza, który został zapowiedziany przez rzecznika Hofmana (nie wiem, rządu li on rzecznik, czy wirus PiS). Macierewicz działa jak morfina. Jako wiceprezes PiS odwróci uwagę od spóźnionego, zadyszanego Tuska.

Wracając do myśli przewodniej, osnowy. A jak dojdzie do samoistnej rekonstrukcji rządu i premier nie będzie miał, co rekonstruować, bo elektorat w sondażach może wskazać kciukiem w dół: gleba? Czy wówczas Tusk też się rekonstruuje.

W ten to sposób na naszych oczach dokonuje się zmiana znaczenia słowa rekonstrukcja. Wcześniej była to dekonstrukcja.

A mój zawirusowany laptop przestanie być zawirusowanym i faktycznie rzecznikiem rządu będzie Hofman, a nie ten, który się nie rekonstruuje, przynajmniej przypomniałbym sobie jego nazwisko.