Cleofas Cleofas
179
BLOG

Palikot od antyApokalipsy z wysokości beczki

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 1

 Wśród polityków mamy samych wizjonerów. Przynajmniej liderzy takimi się prezentują. Do Jarosława Kaczyńskiego się przyzwyczaiłem. To wizjoner na etacie przy Wiejskiej i Nowogrodzkiej.

Tych św. Janów od Apokalipsy, Stefanów Ossowieckich jednak mamy więcej. Myślałem, że zeszli przed wojną, albo w działaniach wojennych. A jednak - nie. Po wojnie matki Polki takich nam urodziły.

Takim urodzonym wizjonerem jest Janusz Palikot. To, że kiedyś twierdził, że będzie premierem, nie jest żadną wizją, bo zawsze ktoś tym premierem jest. Najczęściej premierów mamy bez wizji. Palikot nie był, ale wizję w razie czego ma, jakbyśmy kogoś z taką charyzmą potrzebowali.

Palikota mamy w blokach startowych. Czekamy Janusz - chciałoby się powiedzieć, przyjdzie kolej na twoją wizję, na razie Kaczyński ma szansę na praktykę swojej wizji (wg sondaży).

Palikot jednak się wyrywa ze swoją wizją. Właśnie oświadczył na blogu, Putin nie przeleje słowiańskiej krwi, jak Stalin.

Św. Janusz od antyApokalipsy nawet znalazł dogmat historyczny: "Nieprzelewanie słowiańskiej krwi to dogmat polityki rosyjskiej".

Raczej to paradygmat, ale nie będę się z Palikotem sprzeczał, w końcu to magister filozofii (dyplomowany).

Faktycznie, Stalin nie przelewał ukraińskiej (słowiańskiej) krwi. W latach Wielkiego Głodu zamorzył ich. Jednak nie wszystkich, taki Chruszczow się uratował. A głód to nie krew.

Nie wiem z czego pisał magisterkę Palikot, wychodzi, że z sofistyki, a do tej pory podejrzewałem go, że jest sybarytą, a przynajmniej epikurejczykiem.

Jako żem Polak, to doglądam swego pępka. A ten pępek zadaje mi pytanie. Słowianin jestem, czy nie?

W końcu to Kościuszko ogłosił insurekcję i Rosjanie potulnie przybyli, aby mu wybić ją z głowy. Tak samo z powstaniami listopadowym i styczniowym - to my, my ześmy przystąpili do rozlewu krwi, a nie Rosjanie.

Niejaki kłopot mam z wojną 1919-21, ale można ją interpretować, Trocki nie był czystym Rosjaninem, a Piłsudski Rosjaninem.

Czesi też mogą mieć kłopot ze swoją słowiańszczyzną. Spowodowali, iż w 1968 roku wszedł na ich terytorium Jaruzelski, a Rosjanie na doczepkę, bo obowiązuje dogmat polityki rosyjskiej "nieprzelewanie słowiańskiej krwi".

Co powyżej napisawszy, nabieram przekonania, iż Palikot swoją magisterkę robił z Diogenesa z Synopy (tego od beczki).

Nie wiem, czy Palikot toczy przed sobą beczkę, wiem z Twittera, że udał się na kampanię wyborczą. Może za Kaczyńskim zjedzie do Koluszek.

Tam Kaczyński dał wizję, Palikot też koluszkowianom da wizję antyApokalipsy. W beczce można prorokować, ale na beczce można stanąć i wiecować.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka