Katarzyna Kukieła wykazała się odwagą, odwracając „niezłomnemu” Andrzejowi Dudzie słowa, które nie przystoją osobie publicznej.
Ale w Polsce prezes PiS potrafi nazwać rodaków gorszym sortem i gestapo. Więc wybrał sobie figuranta, który nie chce być gorszy od niego.
Płacimy w Uni Europejskiej i na Zachodzie ceny najwyższe. Spadek prestiżu, zaczną sie to samo w finansach i gospodarce. Jedziemy w dół, w rynsztok, własnie z takim językiem, jak o „dojnej ojczyźnie” Dudy (miejsce oratorskie: Otwock).
A prawnik z niego jest taki, iż zwracali mu uwagę jego profesorowie z macierzystej uczelni. Czy można przyzwyczaić się do groteskowych polityków?
Nie można, bo to nie Duda, ani Kaczyński reprezentują to, co w Polsce najlepsze. Dudzie i drugiej marionetce Kaczyńskiego, Beacie Szydło, zwracają uwagę instytucje, do których z takim ogromnym trudem weszliśmy.
Duda paprze ojczyznę, z takiej pochodzi formacji politycznej. O Szydło nawet się nie chce wspominać, ta w ogóle nie orientuje się w niczym. Zwróciła uwagę Grzegorzowi Schetynie, iż pojechał do Brukseli i „eskaluje konflikt”.
Przypominam Szydło, iż należymy to UE od „1992 roku, a może od 1993″. Nawet w języku polityki używa się języka polskiego z sensem, a nie z magla, ani z wiejskiego sklepiku, nawet gdyby znajdował się on w Brzeszczach. To nie Schetyna zaczął walkę z Trybunałem Konstytucyjnym.
Wyskoczył inny Filip z konopii, Zbigniew Ziobro, prokuratorzy będą „badać” zbadaną katastrofę smoleńską.
Ziobry to nawet cytować nie można, sam w sobie jest groteską. Ale zbliża się święto smoleńskie, więc wytoczą na nie swój składany pomnik, maczugę krzyża postawią obok. I to będzie ich „instalacja”. Tylko cytuję, bo opadają ręce z tej semantyki pisowskiej.
Jakaś agencja turystyczna mogłaby zbić majątek, oprowadzając w święto 10 kwietnia po skansenie pisowskim i deptaniu przez nich sacrum, rozumu i sensu.
Przykładem może służyće ów przemyślnie reklamujący swoje opony: „Nie bądź Dupa, zmień opony na wiosnę!”

Inne tematy w dziale Polityka