Cleofas Cleofas
503
BLOG

Pisowskie dobro, którym obdarowano Guy Verhofstadta

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 5

Najświeższym polskim towarem eksportowym jest ślina prezesa. Za dużo marnowało się jej w kraju, może dlatego, że prezes nie zna języków obcych.

W każdym razie w kraju mieliśmy nadmiar „najgorszego sortu”, „elementu animalnego”, tudzież „gestapo”, etc.

Pławiliśmy się w potokach śliny.

Na kapitalny pomysł eksportowania nadwyżek śliny wpadł senator PiS Jan Maria Jackowski, który zebrał się w sobie, nabrał śliny ze swojego rozumu i bluznął na szefa liberałów w Parlamencie Europejskim, Belga Guy Verhofstadta.

Chark miał treść: Verhofstadt jest rosyjskim agentem wpływu w PE.

Tak więc Europa mogła poznać, w czym w kraju się pławimy. Co prawda Belg, jak Herkules Poirot, odpowiedział logicznie: „Nie wiem więc, dlaczego jestem na czarnej liście Putina”, ale czy Jackowski, producent śliny prezesa, jest w stanie to pojąć, wszak cały jest w swych charkach.

Przynajmniej świat wie, w czym się w Polsce pławimy. Niech poznają trochę tego dobra.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka