Komisja Europejska przyjęła bardzo krytyczna opinię o praworządności w Polsce, ale tej opinii nie opublikowała. Liczy na opamiętanie Jarosława Kaczyńskiego. Czy słusznie?
Rząd Beaty Szydło ma czas dwóch tygodni, ale o tym nie decyduje ani ona, ani nikt z jej ekipy. Suwerenem w tej i innych zasadniczych kwestiach jest poseł PiS z gabinetem w budynku przy Nowogrodzkiej.
KE zajęłanbardzo krytyczne stanowisko w szczególności dotyczace rozwiązań kwestii Trybunału Konstytucyjnego. A tego nie zepsuł ani poprzedni rząd, ani poprzedni sejm, ani Mateusz Kijowski i KOD.
To zepsuło się w głowie Kaczyńskiego, która ma „plana”. Taki z niego Ferdynand. Gdy Frans Timmermans informał o decyzji KE, w telewizji narodowej (w tv ksenofobii pisowskiej) odbywała się transmimsja Zbigniewa Ziobry – o jego walorach profesjonalnych i intelektualnych nie mam zielonego pojęcia, to Człowiek-Nikt), który mowił, że do kompromisu trzeba dwóch stron, a opozycja nie chciała współpracować.
O ile wiem, to Timmermans nie mówił o żadnym kompromisie, tylko o praworządności. Jakikolwiek kompromis wbrew prawu jest bezprawiem. Takich bubków, jak Ziobro, mamy w rządzie multum.
Timmermans mówił: „Pomimo naszych starań dotąd nie udało się znaleźć rozwiązań kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce”. A tydzień temu Szydło (oficjalnie, jest to na Twitterze PiS): „Rząd PiS zaproponował takie rozwiązania sporu o TK, które byłyby zgodne z naszym prawem”).
To przypomnę Szydło, że do tej pory jej rząd za sprawą Kaczyńskiego uprawia bezprawie. Wiedzy nie ma ona za wiele, sypie się w języku, a to świaczy, jak marna jest jej profesjonalność. Premier bez kompetencji.
Polska utraciła twarz, bo Kaczyński, jak komuchy na Kremlu po 1944 roku znalazł wykonawców swego bezprawia. Telenowela z Komisją Europejską potrwa do pierwszego kryzysu Unii Europejskiej, po czym zostaniemy wykopani z europejskiego projektu cywilizacyjnego i znajdziemy się na orbicie Kremla.
Ciągle podkreślam, Kaczyński jest kiepski intelektualnie, a wiedzę polityczną ma marną. To taki Bierut, który po 26 lat od uzyskania suwerenności psim swędem (populistycznym) zagarnął władzę i niszczy kraj.
Inne tematy w dziale Polityka