Cleofas Cleofas
213
BLOG

Praca PiS, w tym Szydło, nad polskim piekiełkiem. Diabelska robota

Cleofas Cleofas PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

W przeddzień komunikatu Komisji Europejskiej dotyczacego odpowiedzi polskiego MSZ o kwestii praworządności w kraju szef dyplomacji Witold Waszczykowski był powiedzieć, iż  „tu nie ma o czym dialogować”.

To po co odpowiadał KE? Mniejsza, PiS zmierza do otwartej wojny ze wszystkimi instytucjami unijnymi, licząc na jakiś rozejm, na którym chcialby coś ugrać w kwestii niepraworządności. Co? Niczego pisowscy indolenci nie potrafią załatwić, nie potrafili zawrzeć żadnego kompromisu z Emmanuelem Macronem dotyczącego pracowników delegowanych.

Wszystkie kraje naszego regionu coś ugrały. Dzisiaj usłyszeliśmy, iż Komisja Europejska odrzuca stanowisko Polski, iż nie może ingerować w polski system sądownictwa. Waszczykowski chyba nie wie, co podpisała Polska wstępując do Unii Europejskiej, zresztą czytam publicystów i też nie wiedzą, o czym piszą.

Zbliża się wiec ta chwila, kiedy zostanie uruchomiona procedura związana z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, nazywanego „opcją nuklearną” – po prostu sankcjami dla Polski.

Czy zostanie ta „opcja” uruchomiona? Jarosław Kaczyński – przecież nie Waszczykowski – będzie robił bokami, starał się grać na czas, a nawet szantażować – do takich zaliczam reparacje wojenne.

Tego chyba PiS się nie spodziewał. Wreszcie jasno o Polsce powiedziała Angela Merkel: „Jedność Unii za cenę rezygnacji z praworządności to nie byłaby już Unia Europejska”.

Merkel na temat Polski ma rozmawiać „wyczerpująco” z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem. Jasne stanowisko Merkel, iż w UE obowiązują konkretne standardy demokratyczne i wolności obywatelskie, publicysta „Newsweeka” Maciej Nowicki określa najgorszym dniem dla Polski w UE.

Nigdy tak źle nie było. Tego PiS nie odbuduje, nawet gdyby doszło do jakiegoś wycofania się z demolowania sądownictwa. Weszliśmy w logikę: każdy następny dzień będzie gorszy niż poprzednie.

Weszlismy w stadium najgorszości. I patrząc – a także słuchając – polityków PiS – konieczny zdaje się być cudzysłów przy slowie polityk – nie łudzę się – niewiele ci ludzie rozumieja, co słychać choćby u biednej Beaty Szydło, mamroczącej o uczestnikach lipcowych protestów, którzy jakoby mają być opłacani z jakiejś mitycznej kasy. Obraża młodych Polaków – bo oni protestowali przeciw opresji państwa – tworzy też nowy krąg polskiego piekiełka.

„Najgorszość” każdego następnego dnia będzie nas pogrążać. Jak długo to będzie trwać? Jak długo będziemy w stanie mówić: wczoraj i przedwczoraj było lepiej? Jutro nasza pozycja będzie gorsza niż dzisiaj, a dzisiaj jest tak zła, jak nigdy dotychczas. Tak wygląda diabelska robota PiS.

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka