Na środowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego został zaproszony generał Wojciech Jaruzelski - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa - czytam na stronie Polskiego Radia.

"Dostałem zaproszenie i wybieram się na posiedzenie RBN" - powiedział IAR Jaruzelski. Nie chciał jednak zdradzić, na jaki ewentualnie temat będzie zabierał głos - dowiadujemy się dalej. Hm, widać sprawy w kraju idą w tak dobrym kierunku, że jedyne rozwiązanie to stan wojenny.;-)
A bardziej serio: nie wiem, czy to głupota, czy ostentacja, czy chęć pogłębienia i tak pogłębianej "grubej kreski", czy miły uśmiech w stronę Kremla przed ew. wizytą Prezydenta Federacji Rosyjskiej w Polsce... W sumie, na wszystkich ogólnostępnych telewizjach w Polsce i tak jak nie Kloss, to czterej pancerni, więc i Jaruzelski nie powinien dziwić.
Tylko jakoś "Teleranka" będzie szkoda. Aaa, przepraszam, już chyba i tak nie ma w TVP "Teleranka". To niech już będzie ten stan wojenny... Wrrróć! Stan miłości!
*
Tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego będzie zbliżająca się wizyta prezydenta Federacji Rosyjskiej oraz przyszłość stosunków na linii Warszawa - Moskwa.
Od stosunków Moskwa-Warszawa gen. Jaruzelski jest faktycznie ekspertem. Doradzi jak dać, no, odpór właściwy.
PANIE JARUZELSKI, A DO SĄDU NIE ŁASKA? NAGLE PAN OZDROWIAŁ?!
Posłuchajcie koniecznie:
Maciek Gawlikowski na fejsbooku:
"Nie będzie przebaczenia - pisał uwięziony przez Jaruzelskiego Lothar Herbst. Zaśpiewał to Gintrowski w programie "Raport z oblężonego miasta" wykonywanym po domach i małych klubach w czasach PRL-u.
W III RP utwór ten "wyparował" z płyty będącej reedycją podziemnej kasety z "Raportem...". Kłuł w oczy wypełnione okrągłostołową miłością. ...Warto go dziś przypomnieć!"
Gintrowski: Nie będzie przebaczenia
Krzysztof Wołodźko
Utwórz swoją wizytówkę
Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty.
Wyją syreny, wyją co rano,
grożą pięściami rude kominy,
w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną,
noc jest przelaną kroplą jodyny,
niechaj ta kropla dzień nasz upalny
czarnym - po brzegi - gniewem napełni -
staną warsztaty, staną przędzalnie,
śmierć się wysnuje z motków bawełny...
Troska iskrą w sercu się tli,
wiele w sercu ognia i krwi -
dymem czarnym musi się snuć
pieśń, nim iskrą padnie na Łódź.
Z ognia i ze krwi robi się złoto,
w kasach pękatych skaczą papiery,
warczą warsztaty prędką robotą,
tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery,
im - tylko radość z naszej niedoli,
nam - na ulicach końskie kopyta -
chmura gradowa ciągnie powoli,
stanie w piorunach Rzeczpospolita.
Ciąży sercu wola i moc,
rozpal iskrę, ciśnij ją w noc,
powiew gniewny wciągnij do płuc -
jutro inna zbudzi się Łódź.
Iskra przyniesie wieść ze stolicy,
staną warsztaty manufaktury,
ptaki czerwone fruną do góry!
Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi
drogę, co dzisiaj taka już bliska?
Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi,
gniewną, wydartą z gardła konfiskat.
Władysław Broniewski, "Łódź"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka