coryllus coryllus
858
BLOG

Tandeta jako narzędzie walki ideologicznej

coryllus coryllus Polityka Obserwuj notkę 7

 

Myślę, że czas przemilczenia jako najskuteczniejszego środka przeciwko grupom ludzi myślących inaczej niż mainstream powoli się kończy. Nie można bowiem milczeć w nieskończoność, tym bardziej, że zamilczenie traci mocno na skuteczności. Moim zdaniem traci dzięki takim akcjom jak ob-ciach i las smoleński. Akcjom dobrze przygotowanym i jednocześnie spontanicznym, akcjom pięknym i nie mającym żadnych komercyjnych ani politycznych podtekstów, akcjom będącym w istocie obroną indywidualności i wolności każdego z nas. T-rex napisał wczoraj, że brakuje informacji na temat tych przedsięwzięć w krajowych mediach. Brakuje, oczywiście, ale tylko dlatego, że mamy jeszcze czas zamilczania. Kiedy carcajou wypuści w niebo przed pałacem prezydenckim nie 900, a 3000 baloników, kiedy na ob-ciach do Złotych Tarasów przyjdzie nie 150 a 500 osób, wtedy czas zamilczania się skończy. Rozpocznie się czas walki tandetą.
 
Zapowiedzi tego już są widoczne. Oto jakiś nieznany nikomu bliżej człowiek namalował obraz przedstawiający osoby, które zginęły w Smoleńsku w sytuacji alegorycznej. Obrazek jest machnięty na chybcika, żenująco słaby lecz pełen emocji, rzekłbym dewocyjnych. Znajdzie się pewnie spora grupa ludzi, którzy się nim zainteresują. Być może nawet mamy tu do czynienia z kimś kto dzieło swe popełnił w twórczym szale, nieświadom niedoskonałości swego warsztatu i zrobił to ponadto szczerze, poruszony do głębi tragedią 10 kwietnia. Zakładam to wszystko, ale mam pewne wątpliwości. Twórczy szał mianowicie występuje przeważnie tuż po wydarzeniu, które twórcę wzrusza. Im dalej od niego tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia szału. W omawianym przypadku szał twórczy ujawnił się pół roku po katastrofie, co każe przypuszczać, jednakowoż, że inspiracje autor miał owszem, ale raczej nie spontaniczne.
 
Nie wiem ilu ludzi namalowało obrazy nawiązujące do Katastrofy Smoleńskiej, sądzę że kilku namalowało, do mediów jednak trafił tylko ten jeden i z miejsca został wyszydzony ponieważ dał się ponieść tandetnym emocjom. Bo takie właśnie według „przekaziorów” są emocje tyczące się zabitych w Smoleńsku. Takie i już. Nie ma w nich ani prawdy, ani delikatności, ani głębi i prawdziwego bólu. Jest tylko tandeta, histeria i taniocha. Czegóż bowiem można się spodziewać bo tych biednych ludziach, którzy nie mają nic ponad swoje nędzne kulty, które każą im bić pokłony przed kaczorem? Tylko czegoś takiego.
 
Podobne rzeczy będą się, jak przypuszczam powtarzać. Nie skutkuje bowiem już nachalne dyskredytowanie filmów nakręconych latem przed pałacem prezydenckim, nie skutkuje kneblowanie niezależnych dziennikarzy, nadszedł czas rozwiązań nieco bardziej zdecydowanych i nieco bardziej ofensywnych. Tekst, który skierował do czytających obciachowe gazety w Lublinie pan z ochrony jest także tego zapowiedzią. Będziemy więc mieli koncert na groźby i szyderstwa. No i na kłamstwa oczywiście, nie zapominajmy o kłamstwach.
 
Skupmy się jednak na tandecie, której dzieckiem nieodrodnym jest fałszywe oskarżenie lub fałszywe szyderstwo. Ob.-ciach będzie się rozwijał, nie ma co do tego wątpliwości, trzeba się jednak liczyć z tym, że będą pojawiać się próby moderowania ruchu, opisywania go po swojemu, ugłaskiwania. Od tego się zacznie, ponieważ wszystko co w Polsce piękne, dobre i samodzielne musi zostać zniszczone lub zakłamane poprzez postawienie na tym pieczątki z literkami „GW” lub „TVN”. Najważniejsze bowiem w walce ideologicznej (nie umiem tego inaczej nazwać, przepraszam) jest zawłaszczenie pozytywnych skojarzeń i pozytywnych emocji, zawłaszczenie ostateczne – to znaczy na czas życia i dojrzewania jednego pokolenia. Potem niech się dzieje co chce. Jeśli więc akcje, o których mówimy będą się rozwijać, siły ciemności na pewno spróbują wmówić wchodzącej w życie młodzieży i ludziom dojrzałym także, że są to kretyńskie wygłupy moherów, jeśli oczywiście nie udam im się ob.-ciachu i lasu smoleńskiego zawłaszczyć i spożytkować dla jakichś swoich celów. Być może będą także próbowały wmówić coś więcej, na razie brakuje mi wyobraźni. Pamiętam jak dużo straszy znajomy opowiadał mi o prowokatorach, którzy dołączali się do studenckich strajków. Przychodzili najczęściej z wódką i kartami, ot tak, żeby się chłopakom nie nudziło „na strajku”. Jeśli ktoś był na tyle nieprzytomny, że dał się skusić, prasa opisywała potem ów strajk, jako gniazdo rozpusty i pijaństwa, niegodne żyjącej w prawdzie i uczciwości młodzieży socjalistycznej.
 
Nie wiem więc czy warto drogi t-rexie tęsknić do tego, by ob.-ciach był pokazywany w mediach. Może się okazać, że lepiej byłoby gdyby nie był.
 
Posługiwanie się tandetą ma jeszcze jeden aspekt. Chodzi o zmianę kryteriów oceny wszystkiego. Zachowań ludzi, tekstów, które ludzie ci popełniają, wypadków politycznych i moralności. I tu sytuacja robi się poważna, bo do zmiany sposobu patrzenia na wszystko dookoła i dostrzegania zła tam gdzie wcześniej było dobro, potrzeba albo jakiejś bardzo atrakcyjnej dla wielu milionów ludzi idei, idei takiej jak socjalizm na przykład, albo bardzo sprawnych funkcjonariuszy zajmujących się demontażem idei już istniejącej i powszechnie ważnej, a pozostającej poza kontrolą urzędników, funkcjonariuszy i państwa w ogóle. Jest tylko jedna taka idea w Europie – chrześcijaństwo. To co widzimy i czego odpryskiem jest ów koszmarny obrazek z ofiarami Katastrofy, brak zainteresowania mediów obciachem i inne irytujące nas sprawy, to kolejna odsłona wojny papiestwa z cesarstwem. Póki co cesarstwo jest w natarciu i każdy kto chce coś znaczyć musi z cesarskimi współpracować. Inaczej go nie ma. Obrona przed tym jest tylko jedna – zanegować „cesarską” hierarchię” i „cesarskie” wartości. I to właśnie czyni ob-ciach i las smoleński. Wkrótce okaże się bowiem, że cesarstwo, by istnieć musi mieć wszystko pod kontrolą i nawet pozornie nieważny, mały i nieistotny skrawek wolności gdzieś na obrzeżach świata jest dla „cesarstwa” niebezpieczny. Kiedy to sobie uświadomią, może być niewesoło. Ale czy teraz jest wesoło? I czy ktoś nam w ogóle obiecywał jakiś kabaret?
 
coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka