CzarekSz CzarekSz
967
BLOG

Białoruś - na trasie

CzarekSz CzarekSz Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Republika Białorusi – państwo za naszą wschodnią granicą. Wszędzie znajdziemy następujące informacje: powierzchnia - 207 595 m2, liczba ludności - 9 498 700, w tym około 4 732 000 w 13 największych miastach. Jeżeli byśmy te dane zestawili z tożsamymi informacjami o Polsce, to już na pierwszy rzut oka rzucają się następujące wnioski. Poza dużymi miastami, na terenie stanowiącym ok. 66% powierzchni Polski, mieszka około 4,8 mln ludzi. Biorąc pod uwagę, że jak się szacuje, około miliona Białorusinów mieszka lub czasowo przebywa poza krajem (np. w Rosji) pozostaje około 3,8 mln obywateli, co daje około 18 osób na km2. Tyle statystyki. Poza tym cały czas, zresztą jak w Polsce, trwa proces migracji ludności do miast. Dlatego zwiedzając ten kraj spotkamy wiele opuszczonych wiosek, w których mieszka niewiele, zazwyczaj starszych, osób. Inna rzecz to samo podróżowanie. Skupię się tu głównie na podróży samochodem, bo ten środek transportu jest najbardziej uniwersalny i praktycznie wszędzie będzie można dojechać. Dosyć gęsta i stale rozbudowywana sieć dróg, przyzwoitej jakości (szczególnie na zachodzie) zapewnia szybkie przemieszczanie się, nawet nie używając autostrad czy dróg szybkiego ruchu. Poza drogami o nawierzchni utwardzonej jest sporo dróg żwirowych, a wiele z nich to szerokie trakty, o w miarę przyzwoitej gruntowej nawierzchni. Z tych powodów stosunkowo łatwo można zaplanować swoją podróż, bo po prostu zakładamy czas przejazdów między poszczególnymi miejscami, taki jaki wynika ze średniej prędkości.

Chcąc korzystać z autostrady i niektórych innych głównych dróg (ta sieć stale ulega zmianie) należy pamiętać, aby po przekroczeniu granicy zaopatrzyć się w urządzenie, za pomocą którego będziemy płacili za poruszanie się po tych drogach (system BelToll). Warto już na granicy spytać się, gdzie to można załatwić. Zazwyczaj są to „zielone” stacje benzynowe (BELARUSNEFT). Tam załatwimy formalności. Urządzenie zostaje nam wynajęte (koszt około 40 euro) i załadowane. Następnie przyklejamy je na przedniej szybie. Urządzenia zamontowane na bramkach będą automatycznie ściągały opłatę. Za każdym razem usłyszymy pojedynczy sygnał „bip”. Jeżeli usłyszymy sygnał podwójny należy zjechać na stację i doładować urządzenie.

Uwaga na trasie spotkamy sieć fotoradarów (te miejsca są oznakowane) oraz milicyjne kontrole prędkości. W przypadku „spotkania” z milicją, niestety mandat należy opłacić na miejscu. Raczej nie radzę prób „dogadania się”. W przypadku przekroczenia prędkości i stwierdzenia tego na fotoradarze teoretycznie taka informacja powinna znaleźć się na przejściu granicznym i tam należało by dokonać opłaty. Do tej pory jednak nie słyszałem, aby coś takiego miało miejsce. Generalnie należy starać się przestrzegać przepisy, do których należy np. zakaz jazdy po alkoholu, poruszanie się zimą na letnich oponach i inne spotykane również u nas. Paliwa tankujemy na stacjach paliw, gdzie czyni to się trochę inaczej niż u nas. Najpierw idziemy dokonać opłaty potem tankujemy. Oczywiście płacąc trzeba podać rodzaj paliwa i numer stanowiska. Płacimy rublami białoruskimi lub kartami.

Poza samochodem po Białorusi można oczywiście podróżować innymi środkami transportu. Można korzystać z kolei, sieci autobusowej oraz z busów – „marszrutek”, popularnych na całym wschodzie. W miarę bezpieczne jest także podróżowanie autostopem. Ostatnio spotykam na trasach coraz częściej turystów z Polski podróżujących motocyklami i rowerami. Turystyce rowerowej sprzyja niewielki ruch.

CzarekSz
O mnie CzarekSz

Jestem inżynierem, ale inne pasje to historia, głównie Polski oraz wojskowości. Od wielu lat podróżuję po Białorusi. To nie tylko spotkania z nowym krajem, ale również z naszą historią. Mam nadzieję, że publikowane w blogu informacje pomogą w podróżowaniu po terytorium naszego sąsiada i dawnych naszych Kresach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości