Zbigniew Ziobro, zapytał zespół sędzi Przyłębskiej o niekonstytucyjność przepisów europejskich pozwalających na zadawanie pytań do TSUE w sprawach ustroju sądowniczego.
https://www.salon24.pl/newsroom/903175,zbigniew-ziobro-chce-uznania-niekonstytucyjnosci-kierowania-pytan-do-tsue-ws-sadownictwa
Czy Zbigniew Ziobro robi swój prywatny Polexit? Co na to Czaputowicz? Już raz chłopcy Pana Zbyszka, na czele z druhem Patrykiem Jakiem, próbowali uprawiać swoją małą realpolitik przy pomocy ustawy o IPN. Bibi Natenjahu szybko wskazał im miejsce w szeregu. Patryk Jaki podkulił ogon i schował się za sprawami Warszawy. A polski rząd grzecznie i pod czujnym okiem amerykańskiego sojusznika przyjął stanowisko Izraela i to bez szemrania. To była całkowita porażka dyplomatyczna i upokorzenie Polski przed całym światem. Tak to jest, gdy politykę zagraniczną robią chłopcy, którzy nigdy nie mieli porządnej pracy i ledwo dukają po angielsku. Oni są dobrzy w partyjnych rozgrywkach i podgrzewaniu swojego nawozu wyborczego bajeczkami o reparacjach od Niemiec. Ale w poważnej polityce międzynarodowej nie mają żadnego respektu. Pytanie zatem, czy chłopcy Pana Zbyszka szykują nam kolejną kompromitację?
A może chodzi o coś innego? Może to chore kolano Prezesa Jarosława Kaczyńskiego? Może kolano nie jest kolanem, lecz czymś o wiele poważniejszym? A Zbigniew Ziobro szykuje sobie dogodną pozycję startową do walki o schedę po Przywódcy Partii i Państwa? W gruncie rzeczy od dawna umoszczony jest na pozycji doskonałej. Skupia przecież w swoim ręku cały aparat bezpieczeństwa wewnętrznego, którego wszystkie sznurki, niezależnie od rodzaju służby wewnętrznej, prowadzą w końcu do Prokuratora Generalnego. Jednym słowem Zbigniew Ziobro ma haki na każdego i największą władzę wewnętrzną w Państwie. Tak umoszczony czekał cierpliwie. Nikt mu tutaj nie mógł podskoczyć. Poza jego własnym szefem - Mateuszem Morawieckim i tą okropną Unią. Zarówno "taśmy Morawieckiego", jak i obecna aktywność Ziobry, mogą wskazywać, że stan kolana Kaczyńskiego jest krytyczny a czas cierpliwości się skończył.
