Raport komisji Muellera – nie znaleziono żadnych dowodów na współpracę Trumpa i jego sztabu z Rosją w sprawie domniemanych matactw wyborczych.
Po blisko dwóch latach pracy komisja Robert Muellera powołana do badania sprawy ewentualnej współpracy Donalda Trumpa i jego sztabu wyborczego z Rosją i rosyjskimi władzami wydała wreszcie oficjalny raport w 22 marca w piątek wieczorem.
Specjalny procurator nie znalazł dowodów na to, że Trump czy też członkowie jego kampanii wyborczej współpracowali lub koordynowali działania z władzami rosyjskimi mającymi na celu wpłynięciu na wybory w USA.
Większość korporacyjnych mediów przyjęła ten raport z dużą dozą niechęci.
Media nienawidzą Trumpa i przez ostatnie 3 lata większość ich politycznej aktywności polegała na wykazywaniu jego niedostatków i błędów.
Cala afera „Russian collusion” w praktyce została wywołana przez politycznych aktywistów z partii demokratycznej i korporacyjnych mediów.
CNN, MSNBC, czyli typowe ośrodki medialne specjalizujące się w politycznej propagandzie przez 2 lata żyły tą aferą, którą po części same wymyśliły.
Poważni publicyści (na szczęście jeszcze istnieją) od początku powątpiewali w sensowność całej afery, ponieważ poza hasłami medialnymi nikt nie był stanie pokazać jakichkolwiek konkretów.
Komisja Muellera jednak mimo korzystania z pełni zasobów FBI oraz bliskiej współpracy większości korporacji medialnych, po wydaniu ok $40 milionów nie postawiła zarzutów współpracy z Rosją ani jednej osobie związanej z Trumpem.
Owszem, postawiono zarzuty niektórym osobom za „mówienie nieprawdy” (coś, co np., za Obamy nikomu nie przeszkadzało), byłemu współpracownika Trumpa skazano za przestępstwa finansowe sprzed lat, Komisja Muellera jednak mimo korzystania z pełni zasobów FBI oraz bliskiej współpracy większości korporacji medialnych, po wydaniu ok $35 milionów nie znalazła żadnych dowodów współpracy z Rosją w stosunku do nikogo związanego z Trumpem.
Niektórzy niepocieszeni lewicowi aktywiści już zaczęli przebąkiwać, że może Muellerowi nie należy ufać (mimo iż chwalono go i promowano przez całe 22 miesiące) oraz że, dowody im nie są potrzebne, bo oni wiedzą lepiej i nadal wierzą w „collusion”.
I tak to Trump uczynił część lewicy ludźmi religijnymi. Dla części lewicy wiara jest ważniejsza od faktów.
To prawdziwa rewolucja.
http://archive.is/uJtUj#selection-629.1-629.336
https://www.zerohedge.com/news/2019-03-25/glenn-greenwald-russia-collusion-conspiracy-was-saddest-media-spectacle-i-have-ever
Komentarze