Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke
625
BLOG

Konfederacja jako „mniejsze zło”

Dominika Korwin-Mikke Dominika Korwin-Mikke Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Kontrowersyjny i na pierwszą chwilę niezrozumiały tytuł kieruję do wszystkich, którym poglądowo niekoniecznie blisko jest do prawicy, a równocześnie są głęboko rozczarowani wydarzeniami politycznymi od wielu lat. Spora część Polaków chciałaby coś zmienić, ale z powodu ciągłej powtarzalności kandydatów, którzy permanentnie zawodzą, decydują się w dniu wyborów, zostać w domu. Oczywiście im niższa frekwencja, tym lepiej dla mniejszych partii, ale liczę na to, że przynajmniej część z tych osób, które na wybory machają z rozczarowaniem ręką, pójdą, aby dać szansę właśnie Konfederacji.  

Zachęcam wszystkich, aby podjęli wyzwanie dania szansy dojścia do głosu młodemu pokoleniu!

• Konfederacja to jedyny komitet, z pośród wszystkich pięciu, który nie dyskryminuje nikogo: chcemy wielkiej obniżki podatku dla każdego Polaka! Bez wyjątku; bez względu na płeć, orientację seksualną, wyznanie religijne, preferencje polityczne itp.,

• Konfederacja to jedyna formacja nie umoczona w układy okrągłego stołu,

• Konfederacja chce autentycznie rozliczenia aferzystów z PiS, PO, PSL, SLD,

• Konfederacja jest potrzebna również w celu zachowania równowagi politycznej w Sejmie. Jeśli może istnieć coś na lewo od Platformy, dlaczego nie może istnieć coś na prawo od PiS-u?

Niedawno Piotr Liroy Marzec udzielił poparcia kandydaturze Tadeusza Rossa, startującego z list Koalicji Obywatelskiej. Ja też bardzo lubię „Zulu Gulę” i wspominam te programy z wielkim sentymentem.

Ale należy pamiętać, że jaki by nie był wspaniały kandydat na liście: PiS-u, Platformy czy PSL -u, to głosując na tego przyzwoitego człowieka, wzmacniamy układ okrągłostołowy. A tenże przyzwoity człowiek, jeśli kiedyś będzie chciał powiedzieć coś mądrego, zostanie uciszony, zepchnięty na margines polityki.

Głosując na Tadeusza Rossa, zajmującego na liście warszawskiej 35 miejsce, wpychamy do sejmu m.in. Małgorzatę Kidawę Błońską, która zasłynęła między innymi stwierdzeniem na temat „zaginionych” 19 mld z OFE - „są to kwoty, które wynikają, z różnych takich działań”. 

Albo choćby Klaudię Jachirę, znaną z bardzo wulgarnych i obrazoburczych wystąpień.

W Polskiej polityce od lat panuje moda na wybieranie „mniejszego zła”. Stąd taki ogromny sukces POPiS-owych rządów.

Dlatego wszyscy, którzy lubią wybierać właśnie „mniejsze zło”, a równocześnie nie do końca zgadzają się z postulatami Konfederacji, niech wybiorą Konfederację, w imię – z ich punktu widzenia - „mniejszego zła”.

To takie proste, a może tak wiele zmienić!


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka