Popatrzcie jak to jest
To bedzie tresc raczej pesymistyczna, wiec nie radze czytac optymistom.
Czy klamstwo polityczne dla dobra ogolu, jest to cos dobrego?
Chwilowo uspokaja, no tak.
Potem, gdy wychodzi , co nieco na jaw , nawarstwia sie tyle zla, ze okazuje sie , ze nie warto bylo.
Nie warto bylo?
Jednak przez chwile ogol zostal uspokojony.
Najlepiej to widac na przykladzie 10.04.2010, ogol wie, z mediow, ze winni piloci. Poczatkowo raczej nie ma innych przypuszczen, ogol niejako uspokojony.
Nagle potem przychoda pytania i watpliwosci, jak to?
Innych przykladow z mediow nie trzeba przytaczac, znane sa na codzien.
I nagle wybuchaja afery. Idzie masa peniedzy na wyjasnianie "klamstw dla dobra ogolu". Przy tym wychodza kolejne klamstwa, o ktorych nawet ogol nie mial pojecia.
Moze w polityce o to chodzi?
Przeciez ogol nie moze wiedziec wszystkiego. Trzeba naklamac, a do tego przygotowac kilka wersji klamstw. A to wszystko kosztuje. Trzeba zarabiac wiecej, wiecej ,wiecej.
Moze trzeba by bylo wszystko podsumowac, pewnym zdaniem, P. Wassermann " Nigdy nie dowiecie sie prawdy".
Moze , gdyby ogol nie byl w roznych sytuacjach oklamywany polityka stalaby sie malo interesujaca, malo oplacalna.
W naszych czasach nie tylko TV , Radio, dostarczaja nam informacji, doszedl jeszcze powszechnie uzywany internet, to dopiero duza dawka wiadomosci.
Mozna myslac oddzielic prawde od klamstwa, ale te wszystkie komunikatory oduczaja czesto myslenia.
Na pytanie skad to wiesz ? Z TV pada odpowiedz .
Wielu informacji zwykly odbiorca nie jest w stanie sprawdzic.
Coz pozostaja nam najblizsi, rodzina , przyjaciele.
"Klamstwa polityczne dla dobra ogolu", nie znikna . Jak wygladalby swiat, gdyby ludzie wszystko wiedzieli, to co ukryte ,to co utajnione i przeklamane?
Trudno powiedziec.
A może nie.
