Szykuje się kolejny skok przez płot...

Jak wiadomo, legendarny skok przez płot Lecha W. rozpoczął przemianę społeczno-polityczną w krajach byłego już Układu Warszawskiego. Ten pamiętny skok przez płot wyzwolił inwencję polityczną polskiego społeczeństwa a na czele społecznego sprzeciwu stanął robotnik - z zawodu elektryk.

Niestety, nie obyło się bez ofiar. Początkowy zryw wolności dość szybko został stłumiony w zarodku przez WRON - czyli przez przestępczy związek o charakterze zbrojnym...

Wielu inicjatorów zniewolenia polskiego Narodu już zmarło, często nie zostali rozliczeni za swoją działalność. Czas działał jednakowo dla wszystkich i również wielu patriotów walczących o wolną Polskę róœnież już nie żyje. Często nie docenionia się ich wkładu a ten dorobek społeczny i polityczny został po prostu zdradzony i rozkradziony.

Nieduża grupa osób wykorzystujących zaufanie społeczne naraziła społeczeństwo na ogromne i trudne do oszacowania straty. System liberalny nie przetrwał nawet dwudziestu lat, by zdobyć uznanie społeczeństwa. Właściwei już pierwszy rok odbudowy, kiedy na czele państwa stanęła "nowa" władza, okazało się, że jest to władza dobra do przeprowadzenia rewolucji, doskonała w niszczeniu tego, co było jarzmem nie do uniesienia.

Najważnieszy wniosek przed nami:

Niestety, rewolucjoniści nawet najbardziej oddani idei rewolucji, po jej przeprowadzeniu powinni zostać osadzeni w zakładach odosobnienia, bo skuteczność destrukcji mają we krwi. Nie wiedzieliśmy tego we właściwym czasie, dlatego jeden z pachołków władzy wychowanych w zwalczonym systemie doprowadził do pogromu rządu patriotów... Zanim ukonstytuował sie rząd Jana Olszewskiego - grupa zdrajców narodu przeprowadziała podstępnie "nocną zmianę" i cały dorobek rewolucji, bo to była rewolucja, legł w gruzach/

Władzę w państwie objęli ci, dla których destabilizacja była motywem działania. Destrukcja zastanych form była wręcz potrzebą. I dokonali zmiany w gospodarce idące tak daleko, że dzisiaj wszystko trzeba odbudowywać od nowa.

Obawiam się, że należy uruchomić system właściwy do stopnia zagrożenia i nie można tu ociągać się, bo zdradziecki system zadziałał skutecznie przeciwko polityce przyjętej przez rząd:

Rząd Jana Olszewskiego zmienił także koncepcję prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Całkowite zahamowanie prywatyzacji spowodowało otwarty konflikt rządu z ugrupowaniami liberalnymi w parlamencie. W marcu 1992 konsternację wywołało wysunięcie przez Lecha Wałęsę niekonsultowanych z rządem koncepcji NATO-bis i EWG-bis, które kolidowały z dotychczasowym euroatlantyckim kursem gabinetu [1].

Wniosek nasuwa się sam:

Rewolucjoniści nie mogą sprawować władzy po zakończeniu rewolucji. Oni mają niszczenie zakodowane we krwi i bez szerzenai pogromu, bez rabowania cudzego majatku funkcjonować nie są w stanie.

Dlatego po rewolucji należy osadzić ich pod szczególnym nadzorem. Niedopełnienie tego widzimy po skutkach gospodarczej polityki państwa po 1990 roku...

 

- Według mojej intuicji, trzeba by natychmiast wyrzucić tych ludzi (tzn. legalnie wybrany polski rząd - red.). Tak szkodzą Polsce, że trzeba by było natychmiast podjąć takie decyzje. Ale jako odpowiedzialny rewolucjonista wiem, że w tym momencie koszt byłby za wysoki, tego nie można teraz robić, bo Polacy dzielą się dziś na pół. Musimy przygotować dziś szybko metody ich odejścia, przygotować ludzi. Potem trzeba będzie podjąć decyzję, męską decyzję – i ja ją podejmę. Trzeba tych ludzi po prostu usunąć i będą usunięci- powiedział Wałęsa [2].

------------------------------

[1]  https://pl.wikipedia.org/wiki/Rz%C4%85d_Jana_Olszewskiego

[2]  https://niezalezna.pl/79071-zalosne-lech-walesa-idzie-na-barykady-chce-obalac-legalnie-wybrany-polski-rzad