Jarosław Kaczyński o opozycji

Już dwa tygodnie trwa obstrukcja sejmu, gdzie grupa posłów usiłuje zablokować pracę sejmu. Celem tej gry jest doprowadzenie do sytuacji dymisji rządu Beaty Szydło. Jest to zastanawiające, bo jak Prawo i Sprawiedliwość składała wnioski do laski marszałkowskiej - tam funkcjonowałainstytucja zamrażarki, czyli ktoś tak manipulował pilnymi sprawami na posiedzenie sejmu, że wnioski opozycji czekały na pierwsze czytanie bardzo długo, a potem były przegłosowywane do odrzucenia w pierwszym czytaniu.

Podobnie było z wnioskami obywatelskimi popartymi ustawową ilością podpisów. Nie miały one żadnego znaczenia ani dla sejmu, ani dla ministrów i nawet prezydent B. Komorowski nie interesował się skargai obywatelskimi w tej sprawie.

Jarosław Kaczyński zwrócił się do opozycji o podjęcie rozmów zmierzających do podjęcia konstruktywnej współpracy - niestety, nie znalazło to zainteresowania posłów opozycji - a gdy Jarosław Kaczyński zasugerował utworzenie instytucji przewodniczącego opozycji - to dla mnie stało się już całkowicie jasne, że ta opozycja ma tylko jeden cel - nie dopuścić do żadnych standardów, które zmieniłyby status Polski na arenie międzynarodowej. To jest już jasne - polska ma być Eldorado dla pewnych gremiów, kóre chcą mieć tutaj swoje pole zysków. A polskie społeczeństwo ma być tylko masą wytwarzajacą źródło pracy i to pracy prostej.

Nie rozumieją tego uczestnicy protestów stymulowanych przez takich "liderów", jak Kijowski czy Schetyna. Oni już pokazali, do czego dążą i nie jest to mój interes...