Kontrkandydaci na urząd prezydenta państwa

Przed nami kolejna kampania wyborcza, tym razem na urząd prezydenta państwa. O ile reelekcja Andrzeja Dudy jest prawie pewna, to ciągle należy pamiętać o ograniczeniu sprawowania tego urzędu do dwóch kadencji. Tak więc warto pomyśleć o pewnej grupie kandydatów już teraz, aby wybór był jak najbardziej trafny.

Sądzę, że bardzo solidnie należy przygotować ofertę programową kolejnych kadencji. Warto też odpowiedzieć sobie na pytanie - jaka ta konkurencja ma być.

Prezydent państwa jest urzędem ponadpartyjnym i tu nie można patrzyć na emocjonalne związki z partią polityczną. Warto też rozważyć, na ile obowiązująca ordynacja wyborcza sprzyja obywatelskiemu wyłanianiu kandydatów a na ile jest to utrwalenie partyjnych podziałów społeczeństwa.

Jeżeli przyjrzymy się wynikom głosowania w poszczególnych okręgach wyborczych, to można zauważyć, że społeczeństwo wybiera osoby najlepsze w pierwszej kolejności, dopiero potem rozważana jest przynależność polityczna kandydata. Ja przychylam się do opcji niewielkich partii politycznych, ale partii o znaczącym zaufaniu społecznym.

Osoby tworzące partię polityczną powinny wykluczać ze swojego środowiska osoby skłonne do nadużywania zajmowanego stanowiska. Poza tym złą tradycją jest powierzanie urzędów i stanowisk kierowniczych członkom "swojej" partii.

Uważam, że na stanowisko partii powinien mieć znaczący wpływ opinia specjalistów uznawanych jako autorytety. Nawet niewielka partia o dużym autorytecie jest w stanie wpływać na opinię społeczeństwa i oceny takich specjalistów społeczeństwo przyjmuje jako oceny własne.

Na tym polega wiodąca rola partii.

Teraz warto przyjrzeć się autorytetowi partii ubiegającej się o uzyskanie mandatów dla swoich członków.

Na pewno dawne PZPR nie jest w stanie zdobyć zaufania społecznego. Również następca tej partii - SLD - nie zdobył zaufania społecznego.

Kolejne ugrupowania "prawicowe" także budzą wątpliwości. Takie ałtorytety, jak Budka czy Schetyna także nie są godne polecenia.

Spośród osób piastujących najwyższe urzędy w państwie - Wałęsa, Kwaśniewski, Komorowski - nie zdobywają zaufania społecznego. Tak więc nie należy dawać wiary w kandydatury, które te osoby popierają.

Zupełnie inaczej przedstawia się zachowanie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ta partia ma na tyle silne przywództwo, że potrafi ono wyegzekwować od swoich członków zachowanie oczekiwane przez społeczeństwo.

Pewne grupy społeczne zarzucają Prawu i Sprawiedliwości "zapędy dyktatorskie"... Cóż, może i tak jest - ale jak określić zachowanie się polityków opozycyjnych ? Mają oni wiele zastrzeżeń, ale sami nie potrafią wykreować żadnego wzorca godnego upowszechnienia. Natomiast procedury obowiązujące w kontaktach handlowych muszą być precyzyjne i przejrzyste.

Dlatego trudno jest dzisiaj mówić o obywatelskiej inicjatywie typowania kandydatów na urzędy drogą wyborów powszechnych. Powszechnie przyjęta praktyka zakłada wyższość działania grupowego nad działaniem indywidualnym. Jednak, porównując standardy większości parlamentarnej i jej opozycji - wszystko zależy od najwyższych władz takich gremiów.

Przed nami okres typowania kandydatów na urząd prezydenta państwa na kolejną kadencję. Na pewno urzędujący Andrzej Duda będzie ubiegał się o reelekcję. Warto zastanowić się nad nowymi kandydatami, którzy będą również ubiegać się w wyborach na następne kadencje...

https://r-scale-00.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p1/i/8c8a58fa97c205ff222de3685497742c/6fa7ede9-d834-46ec-9758-529ebd027038.jpg?type=1&srcmode=0&srcx=1/1&srcy=1/1&srcw=1/1&srch=1/1&dstw=970&dsth=546&quality=80