degustathor degustathor
6784
BLOG

Podobno mam dość PiS-u

degustathor degustathor PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 59

Inżynieria społeczna na poziomie przedszkolnym

Od pewnego czasu coraz częściej docierają do mnie stwierdzenia, że mam ponoć dość PiS-u. Że PiS zawiódł moje oczekiwania. Że PiS coś mi obiecał i, jak to PiS, nie dotrzymał słowa. Że stracił moje poparcie i ludzi mi podobnych, czego efektem są tragiczne wręcz dla PiS-u sondaże. Że najprawdopodobniej w następnych wyborach nie oddam głosu na PiS, ale tu jeszcze nie usłyszałem, czy w ogóle na kogokolwiek oddam. Może po prostu zbojkotuję wybory? Liczę, że jednak niedługo się dowiem, kto zasługuje na moje skreślenie. Oprócz tego, że mam coraz bardziej dość PiS-u, to jest mi coraz bardziej wstyd. Wiadomo, że przed Europą i całym światem, a ostatnio nawet przed Węgrami, którzy wiedzą jak i na kogo głosować, no ale oni swego PiS-u i związanych z nim problemów przecież nie mają. Wstyd mi także przed samym sobą, że dałem się tak zmanipulować i uwierzyłem, że PAD to mój prezydent, a Beata Szydło będzie rządzić przez wieki. Wstyd mi, że całe życie uważałem Antoniego Macierewicza za przyzwoitego człowieka, a to przecież awanturnik polityczny i tyle, choć nie tylko "tyle", bowiem w narracji ludzi zatroskanych Polską i będących bardzo daleko od PiS-u, coś jednak prawdziwego musi być. Musi, bo Antoni tak po prawdzie to zawsze psuł, gdy miał co zepsuć, a inni potem mozolnie naprawiali, naprawiali i naprawiali....i jakoś "naprawić" nie mogli.

Wchodzę na salon.24 i od rana do wieczora o tej mojej, sugerowanej rzecz jasna, niechęci do PiS-u. jak to ona rośnie, nabrzmiewa i zwyczajnie żyć już nie daje. Jak Nie Antoni, to Jarosław, jak nie Jarosław to PAD albo MM jakiś numer wykręci. I do tego rzeczywiście coraz bardziej nie podoba mi się (tu już nie Antoni, bo mu zabrano prawie wszystkie zabawki) to codzienne psucie umiłowanej i tradycyjnej nad Wisłą demokracji. A przecież zanim przyszedł PiS było tak spokojnie i tak normalnie....

Przecież tego nie da się dalej wytrzymać.

Nie da się dalej wytrzymać tych codziennych pisków i pojękiwań ludzi niezrealizowanych, ludzi którym spać nie daje taki czy inny kompleks, poczucie niespełnienia czy innego (przez PiS, oczywista oczywistość) odrzucenia. Ludzi, którzy wiedzą więcej i lepiej niż inni, bo w przeciwieństwie do nich wiedzą i rację mają. Nie da się wytrzymać tego antypisowskiego jadu, w którym (ponoć) jest też jakiś skromny udział mego wstydu i rozgoryczenia.

Drzewa coraz bardziej zielone i rozśpiewane ptakami. Wiośnie PiS o dziwo nie przeszkadza.

Nieprawdopodobne......

degustathor
O mnie degustathor

Swój. Własny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka