Podano właśnie dane o działalności w Grecji obcej firmy wydobywczej Ελληνικός Χρυσός ("Greckie Złoto"). Rząd jak wiadomo podstępnie sprzedał jej narodowe bogactwo - głębokie i dziewicze złoże złota. Jasne, że były ogromne protesty, zwłaszcza tej opozycji z narzędziami w godle.
Otóż poza Chińczykami owi wredni Amerykanie okazali się także jedynymi poważnymi inwestorami w Grecji, w czasach kryzysu. Prawda, że bardzo źle to o nich świadczy ?
Za to Europa, która tyle wołała, tyle pouczała... tyle chciała za bezcen przejmować "licytować za długi" - nie wyłożyła jednak w Grecji ani grosza na inwestycje. Oni chcieć tylko sprzedawać gotowe towary.
"Ellinikos Chrisos", teraz zacytuję dane oficjalne, do końca roku 2024 zostawił w greckiej gospodarce 439 milionów euro, w następujący sposób: 334 miliony zapłacił greckim dostawcom materiałów i podwykonawcom inwestycji. 63 miliony wypłacił w płacach, ubezpieczeniach pracowniczych i innych tam socjalach dodatkowych, pracowników i ich rodzin. 14 mln euro opłat za górnictwo metali, z czego 5,1 mln wpłacił do samej tylko gminy, w której powstała kopalnia - resztę do ministerstwa finansów.
Sumuję, odejmuję... Czyli, że łajzy zapłacili Grecji jedynie kilkadziesiąt milionów podatku dochodowego ? - dranie aż tak ukrywają swe złote zyski !
W dodatku sztucznie nabijają swe koszty, dokładnie rekultywując 100% terenów pogórniczych ? - co za bezczelność !
Trzeba ich było nie wpuszczać. Trzeba było wydobycie zlecić jakiejś spółce państwowej, najpierw na 10 lat jakiemuś biuru projektów CPK, za pół miliarda zero efektu praktycznego, a najlepiej dopłacając jeszcze wiele miliardów, zmieniając co rok prezesów, każdemu byłemu prezesowi przekazując przy tym na konto ogromną odprawę, jak jest to np. w pewnym państwowym koncernie zbrojeniowym... Najlepiej odprawę jako nagrodę za udany deficyt. Czyż nie tak ? A dopiero, gdy podatnikom znudzi się dopłacać i dopłacać, wtedy będzie już można daną wielką firmę za grosze opchnąć w ręce prywatne. Za ułamek kosztu poniesionego, niemniej też przy tym przyjmując... Dokładnie tak się to odbywa zazwyczaj, w wielu państwach. Nie, nie tylko w tzw. bananowych, bo także tych produkujących kakao czy jabłka. Ogólniej - państwach kartonowych.
Zakładam to konto, gdyż wyświetla się informacja, że na "Dimitris Koasidis" nie mogę już zalogować się przez F/b. Wcześniej iks razy już znikały całe moje konta. Teraz konto imienne wciąż istnieje, jednak ja nie mogę już na nie wejść... Może, że to F/b znów "zwiększył bezpieczeństwo" ? Diabli z nim, tak czy owak.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka