Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
558
BLOG

Martyrologia nas wybawi

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 13

 

Można odtrąbić sukces. Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, bezrobocie idzie w dół! O 0,1 pkt procentowego, ale idzie – a to dobry znak i zasługa dobrych rządów Tuska i jego ekipy. Co jednak z tego, jak praca ta, to na ogół praca na umowach śmieciowych i za najniższe stawki, które wiele w życiu przeciętnego człowieka nie zmieniają?

Wiadomo, zawsze to parę groszy w portfelu więcej i ma się środki aby kupić coś do garnka i zapłacić choć część rachunków i opłat. Jest tylko jedno małe ale... Na umowy tego typu zatrudnia się przede wszystkim osoby uczące się – czyli studentów i uczniów różnego rodzaju szkół. Tu przynajmniej jest rozwiązana kwestia ubezpieczenia – bo o to dbają uczelnie. Osoby te, zarabiają zazwyczaj na wakacje, więc gdy przyjdzie ich czas, albo okres tuz po nich, to bezrobocie po raz kolejny zacznie wzrastać. Tak, jak jest to co roku.

Problem jednak w tym, że ceny produktów mają w ostatnim czasie to do siebie, że lubią rosnąć. Tak samo, jak opłaty za wodę, prąd i gaz – PGNiG właśnie złożyło wniosek o podwyżkę cen gazu w całym kraju. Tak więc przy braku wzrostu wysokości płac, rosną koszty życia.

I jak tu sobie radzić? Pozostają jedynie banki i instytucje parabanków. Pożyczki, kredyty – kto wie co jeszcze. I zaczyna się spirala zadłużeń. Życie od kredytu do kredytu. Bo tylko tak idzie jakoś w tym kraju żyć. Mieszkanie – tylko pod hipotekę. Samochód na wiele lat. Dochodzą więc kolejne obciążenia. I to nie z głupoty, a z konieczności. Bo kredyty bierze się coraz częściej na bieżące wydatki.

Ale to nie ważne. Teraz 10 kwietnia – rocznica katastrofy. To jest teraz ważne – pamięć 96 ofiar. Ofiar jednej dużej katastrofy – bez wątpienia, pamięć zmarłym się należy. Ale niestety o tych, co giną w ciszy każdego dnia, znowu nie będzie się pamiętać. Tak jak dziesiątki innych biednych, którzy giną na dworcach każdej zimy. Ci jak zwykle są nieważni i sami sobie winni. Im się w życiu nie udało. Nie reprezentowali narodu, chociaż sami go tworzą i tworzyli.

Z kolejnym dniem kłótni, jaka jest wywoływana dzięki sporom czy to dotyczącym Smoleńska czy innym, ekipa rządząca zyskuje przykrywkę pod wprowadzanie kolejnych antyspołecznych „reform”. Do usankcjonowania kolejnych opłat, wyprzedawania majątku wspólnego, zmianach w OFE etc.

 

Ale to, póki co... jest drugim, mniej ważnym planem. Teraz liczy się martyrologia.

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka