Czy Nietzsche był nazistą? Przecież to na jego ideach wyrosła część ideologii SS. To jego koncepcja nadczłowieka, wywarła duży wpływ w ogóle, na ideologię nazistowską. Był On też z pochodzenia Niemcem (Prusakiem dokładniej). Są więc mocne przesłanki ku temu, by za nazistę Nietzschego uznać. Niemniej jednak nic z tego. Nietzsche nazistą nie był. Z kilku powodów.
Po pierwsze odrzucił swoją narodowość i do śmierci pozostał „bezpaństwowcem”. Zdradził więc ideały narodowe. Ponadto, odwrócił się od wiary, odrzucił istnienie Boga – co też stanowi pewien sprzeciw wobec tendencji narodowej. Choć pojawia się problem, gdyż naziści dążyli do odrestaurowania swojej dawnej – pogańskiej, wiary. Niemniej jednak, religię odrzucił, więc znów odpada od tej ideologi. Od ideologi Adolfa Hitlera odcina go też ostre potępianie antysemityzmu. Tak więc, ktoś, kto w teorii za nazistę mógłby być uznawany, nazistą nie jest. I tak samo jest z ideologiami politycznymi. Choć niektórym ciężko jest to zrozumieć, a co znajduje poklask wśród wielu ludzi – szczególnie liberalnej prawicy, która kurczowo próbuje się trzymać czegokolwiek, co może wynieść ją ponad „kanapę”, na której się znajduje wraz z wieloma innymi organizacjami.
Tekst mój, jest polemiką z tekstem Michała Leśniewskiego, w którym nazywa On morderce z wyspy Otoya, socjalistą. Sympatykiem narodowych socjalistów, ale socjalistów – czyli w jego logice jednego i tego samego. Po prostu lewactwa. W sposób dość uproszczony, przedstawił on Andersa Breivika, jako osobę której poglądy skupiają się wokół następujących haseł: wyższość rasowa i eliminacja podludzi, nienawiść do liberalizmu, kolektyw, podporządkowana gospodarka, niechęć wobec Kościoła, paranie się pogaństwem. I to wszystko właśnie oznacza, że Pan Breivik, jest socjalistą – narodowym rzecz jasna, „choć to jedno i to samo”.
Zapewne zaraz usłyszymy, że to w ogóle tylko partie lewicowe na świecie są, prócz tych kilku iście liberalnych, będących aktualnie w głębokim podziemiu. Nie zdziwiłbym się z tego tytułu specjalnie, gdyż nie raz słyszałem tego typu argumentację. Zapewne do ludzi o takowym toku myślenia należy także Michał Leśniewski. W końcu w sytuacji dla „prawicy opresyjnej”, o wiele łatwiej jest uznać coś za nieprawicowe, jak po prostu przyznać, że „i nasza ideologia” nie jest bez grzechu i winy. I w ten sam nurt, oczyszczania mimo wszystko, wpisują się także ci blogerzy, którzy wybielają chrześcijaństwo, twierdząc iż Breivik na pewno nie jest chrześcijaninem – bo zabił, a to nie przystoi wyznawcy Chrystusa. A tu psikus – bo mordów dokonywali wyznawcy każdej religii na świecie. Mimo iż wewnętrznie może być to obwarowane prawem religijnym i teoretycznie niedopuszczalne, to w praktyce już zupełnie wykonalne. No ale nie o tym.
W zupełności nie zgadzam się z tezą, jakoby Pan Breivik był socjalistą. Sam pewnie też temu by zaprzeczył, gdyby go o to zapytano. Argument, jakoby ruch socjalistyczny we Włoszech i Niemczech funkcjonował pod nazwą faszyzm i nazizm, są co najmniej niepoważne. Z tego co mi wiadomo, w 1914, Mussoliniego z Włoskiej Partii Socjalistycznej wydalono, a założona przez niego Narodowa Partia Faszystowska, zdecydowanie od ideologii lewicowej odbiega. Tak samo zresztą sytuacja wygląda w Republice Weimarskiej, gdzie Adolf Hitler od samego początku występował przeciwko lewicy – obwiniając ich za sytuację w kraju. To, że użytkowano nazwy i czerpano z elementów ideologi lewicowych, nie oznacza, iż są to nurty polityczne, mieszczące się w w kręgu lewicowym. Gdyby tak było, to również (z racji genezy powstania podziału prawica-lewica) do tego grona należałaby idea liberalna. Obecnie przecież, gdyby patrzeć tylko po nazwach i miejscach z kąd czerpano pomysły, można by rzec, że Chinśka Republika Ludowo-Demokratyczna, jest państwem w pełni demokratycznym. Przecież ma to w nazwie! I to oficjalnej! Tak samo zresztą, jak i Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna. Natomiast z demokracją samą w sobie nie ma nic wspólnego żadne z istniejących jeszcze królestw. Haseł zawartych w zarówno socjalizmie, jak i komunizmie, nie brak także w innych jak te narodowo socjalistyczne. Pamiętajmy, na jakim gruncie te idee wyrosły i ewolucją jakiej doktryny są. Tak, chodzi o demokrację.
W ideologiach socjalistycznych można także znaleźć motywy chrześcijańskie i republikańskie – nie czyni to jednak socjalizmu ideologią katolicką. Po prostu to, że coś zawiera pewne elementy, nie czyni z tego czegoś tym samym. Tak samo, jak sok pomarańczowy nie jest pomarańczą, mimo że zawiera w sobie część tejże pomarańczy. Prościej już się chyba tego wytłumaczyć nie da. Tak więc twierdzenie, jakoby Breivik był socjalistą i lewica była odpowiedzialna za zamordowanie członków lewicy, jest po prostu głupie i śmieszne. Breivik socjalistą nie był, tak jak i nazistą nie był Nietzsche. No ale niektórzy muszą i chcą czasem coś palnąć, aby być zauważeni. Aby wzbudzając kontrowersję i dopieprzając swoim ideowym przeciwnikom zdobyć poklask w populistycznym stylu. Ciekaw jestem - co będzie dalej?
Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak
Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka