Lewicowa prawda historyczna

Obecnie lewicę w Polsce kojarzy się glównie z prawami homoseksualistów, legalizacją narkotyków, liberalizacją prawa aborcyjnego, walką z Kościołem oraz ogólną demoralizacja i upadkiem obyczajów. Jest tak nie tylko za sprawą tzw. salonowej lewicy i agresywnego wizerunku kreowanego przez media, ale także ze względu na ogromną przepaść dziejową, jaką utworzył okres Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Już od czasu wyzwalania terenów II RP spod okupacji hitlerowskiej, organy związane z NKWD i PPR dokonywały aresztowań i sądów na działaczach polskiej lewicy. Likwidowano konkurencję już od samego początku. Mniej opornych próbowano zachęcić do przyłączenie się do PPR i stworzenia wspólnego frontu pod egidą PZPR.

Następnie przez lata trwała kampania przywłaszczania zasług innych organizacji i nurtów przedwojennych, przez zwycięską frakcję lewicową. Widać to m.in. na przykładzie kultu wytworzonego wokół gdyńskich Kosynierów, gdzie z robotniczych oddziałów wsparcia uczyniono z nich bohaterów obrony Gdyni, pomniejszajac zasługi innych formacji. Rzecz jasna, Kosynierzy mieli także swój własny i pozytywny wkład w działania na Pomorzu, niemniej jednak nie były one aż tak ogromne, jak przedstawiała to propaganda PRL.

To samo tyczy się także wielu postaci związanych z ruchami lewicowymi na terenie Polski. Warto tu wspomnieć o Stefanie Okrzei, który zginął jako działacz Frakcji Bojowej PPS. Nie raz dało się słyszeć, iż był to działacz komunistyczny powiązany z PPR – szczególnie ze skrajnej prawej strony. Szkoda tylko, że Okrzeja żył na długo przed powstaniem PPR i odzyskaniem przez Polske niepodległości w XX wieku.

I tu wychodzi obecna wiedza wielu Polaków z zakresu historii. Utarło się, że to stronnictwo związane z Romanem Dmowskim wywalczyło Polsce niepodległość, a lewica to od zawsze antypatrioci i zdrajcy kraju. Na kontrargumenty dla tych tez można przedstawić m.in. fakt, iż to PPS dążyła do bezugodowego utworzenia niepodległego państwa Polskiego. W tym samym czasie cżłonkowie tzw stronnictw patriotycznych starały się o autonomię w ramach państw zaborczych. Zupełnie inną sprawą jest udział wielu formacji lewicowych (Gwardia Ludowa WRN, Kosynierzy, RBOW, Milicja PPS, 104 Kompania Syndykalistów Polskich itd.) w walce z okupantami w czasie II Wojny Światowej. O tym też dopiero zaczynamy słyszeć teraz. Teraz, gdyż w czasie PRL Powstanie Warszawskie było tematem pobocznym, a po 89 roku wszystko co lewicowe uznano za złe.

Stąd też bardzo ważną misję do spełnienia mają takie portale jak internacjonalista.pl, lewicowo.pl, lewicowa.pl, czy inne inicjatywy oddolne mające na celu przypomnieć i „naprostować” historię lewicy na terenie Polski. Misja ta ważna jest przede wszystkim dlatego, że obecnie w Polsce nie funkcjonuje żadna formacja dbająca o prawdę historyczną dotyczącą lewicy, która miałaby siłe przebicia zdolną do oddziaływania na społeczeństwo. Dużą rolę w odświeżaniu prawdziwej historii lewicy pełni także duże grono lewicowych publicystów działających na róznych portalach. Teraz, gdy za chwilę będziemy obchodzić kolejną rocznicę wybuchu II Wojny Światowej, jest to szczególnie ważne. W końcu wraz z kolejną rocznicą wybuchu wojny, będziemy obchodzić kolejne rocznice tworzenia lewicowych oddziałów bojowych, które również włączyły się w bój o Polskę niepodległą – i to tym, tak jak o wielu innych rzeczach, nie można zapomnieć.