Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
584
BLOG

Słuszna krytyka Donalda-polityka

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 1

 

Anna Fotyga słusznie wypomina Tuskowi i jego frakcji to, że w sprawach dyplomacji zagranicznej, kieruje się polityką tzw. „białej flagi”. Słusznie także zauważa, że Tusk częściej odwiedzał Rosję i Niemcy, aniżeli chociażby Litwę, czy innego naszego sąsiada. Warto jednak przemyśleć sprawę, czemu właśnie dobrze, że ktoś Tuskowi to wypomniał, a czemu źle, że Tusk tak akurat postępuje.

 

Dobrze, że ktoś to wypomniał, bo jesteśmy w trakcie kampanii. Jest więc pewna szansa na zrewidowanie swoich działań i poprawę – przynajmniej do dnia wyborów, kiedy to każda frakcja będzie starała się robić wszystko co możliwe, aby przypodobać się wyborcom. Pierwszym efektem kampanii wyborczej w polityce zagranicznej był wyjazd Premiera na Litwę i podjęcie próby rozwiązania problemu edukacji mniejszości polskiej. To, jakby nie patrzeć, jest plus. W końcu lepiej się sprawą zająć w ogóle, aniżeli wcale.

 

Czemu źle, że postępuje tak, a nie inaczej? Tu odpowiedź też jest prosta i zapewne wpadło na nią już wiele osób. Otóż dbanie o polskie interesy, to nie tylko podróżowanie do dwóch, czy trzech państw. Świat, szczególnie dla Polski, nie powinien się kończyć na „wielkiej polityce”. Polska polityka powinna być przede wszystkim oparta o „politykę małą” - sąsiedzką. Bo tylko tak, co już nie raz pokazała historia, można coś w ogóle osiągnąć. Tak było przy walce z Krzyżakami, tak było też w walce ze Szwedami. Niestety, bliskiego sojusznika zabrakło nam przy Drugiej Wojnie Światowej, czego efektem było olanie sprawy polskiej na arenie międzynarodowej. Rzecz jasna do czasu, dopóki nie byliśmy znowu komuś potrzebni.

 

Podobnie więc jest i teraz. „Latamy” za wielkim Zachodem, będąc mu zupełnie zbędnym. Zapominamy o sąsiadach, tracąc przy tym wpływy na politykę w regionie i prawa dla osób pochodzenia polskiego. Traci na tym także nasza gospodarka.

 

Pomysł ścisłej współpracy z najbliższymi sąsiadami i krajami z regionu Europy Środkowo-Wschodniej nie powstał dziś. Koncepcje tą odświeża się regularnie przy różnych okazjach. Nigdy jednak trwale nie wprowadza się jej w życie. Pytanie – czemu tak jest?

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka