Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
742
BLOG

Po co ta klauzula?

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 37

Czy można otworzyć sklep monopolowy i nie sprzedawać w nim alkoholu? Bez powodu, pewnie byłoby to uznane – szczególnie przez osoby powiązane z biznesem, za totalną głupotę. Jak jednak miałaby się sytuacja, gdyby nie sprzedawano, powołując się na klauzulę wiary? Przecież alkohol nie tylko szkodzi zdrowiu, ale i w niektórych religiach, jego spożywanie jest zakazane. Jak więc zareagowalibyśmy w sytuacji, w której widzielibyśmy półkę pełną różnego rodzaju alkoholu, szykowali na imprezę ze znajomymi, która odbędzie się za 5 minut, a sprzedawca powiedział, że nam nie sprzeda nic, bo to sprzeczne z jego światopoglądem?

 

I tak, jak w przypadku lekarza, który przysięgał ratować ludzkie życie, można zrozumieć brak obowiązku wykonywania eutanazji czy aborcji, albo i zwykłych ingerencji nie mających nic wspólnego z ratowaniem życia, tak czy tak samo można robić w innych sprawach? Czy skoro planuje się rozszerzyć takową klauzulę na farmaceutów, to czy nie powinno się tego robić na szerszą skalę?

 

Przecież swoje poglądy mają także sprzedawcy – a np. prezerwatywy kupimy także poza apteką. Czy oni też nie powinni mieć prawa do odmówienia sprzedaży takowej? Czy idąc dalej tym tropem, czy nie powinniśmy w ogóle zrezygnować ze sprzedaży leków? Przecież, idąc tropem religii, to co w życiu nas spotyka, spotyka nas jedynie z woli Boga – skoro więc coś nas boli, na coś chorujemy, to nie dzieje się to bez powodu. Czemu więc w ogóle nie zakazać sprzedaży leków?

 

Czy skoro kierujemy się pewnymi wartościami w życiu, nie powinniśmy czasem podporządkowywać całego życia – a więc także kariery zawodowej – pod nie? Skoro mamy świadomość, że niektóre profesje i rzeczy z nimi związane są wbrew naszym poglądom, to czemu dążymy do zajmowania się nimi? Czy osoby, które są przeciw wojnie i zabijaniu innych, idą do wojska? Czy osoby nie wierzące idą do seminarium? Czy ktoś, kto nie chce parać się handlem, zabiera się za otwieranie sklepu? Czemu więc ktoś, kto nie ma zamiaru sprzedawać leków itp., zajmuje się farmacją?

 

 

Sumienie mamy od urodzenia. Czemu więc przejmujemy się nim tylko wtedy, kiedy jest to nam w czymś na rękę?

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka