Grześkowiakowi trzeba przyklasnąć za jedną wypowiedź z dnia dzisiejszego. Otóż chodzi o moment, kiedy powiedział prawdę – że przedstawiciele 8 co do wielkości miasta w Polsce, nie potrafią działać lepiej od lobbystów z Torunia i dają im się bić po głowie. Powiedział to, co w całej tej awanturze o metropolię, zdaje się większość próbuje nie zauważyć. Że całość problemów bierze się z tego, że to nasi lobbyści nie robią i nie zrobili absolutnie nic, aby poprawić sytuacje Bydgoszczy. I tyle miał racji w dniu dzisiejszym.
W końcu rzeczywiście nie ma ich, gdy trzeba walczyć o projekty. Nie ma ich, gdy trzeba dzielić środki. Nie ma ich, gdy trzeba dogadywać się z innymi i rozpoczynać współpracę. Są natomiast – i to na pęczki, gdy trzeba pokrzyczeć na Toruń i jego środowisko. Gdy trzeba wśród ludzi pokrzyczeć, że zabiera się nam to czy tamto. Że traktuje się nas gorzej.
Ale to nieprawda. Nas się nie traktuje gorzej Nam się nic nie zabiera i nie utrudnia. Nas się po prostu traktuje tak, jak zasługujemy z racji działań naszych włodarzy. Naszych elit politycznych, które mają odwagę krzyczeć o niesprawiedliwości. Mają odwagę krzyczeć o stołeczności Bydgoszczy, ale nikogo z nich już nie ma, gdy przychodzi do realnego budowania pozycji miasta nie tylko w regionie, ale i kraju.
Gdyby było inaczej, Pan Król nie musiałby ubolewać nad nieznajomością faktu, że Bydgoszcz jest większa od Katowic. Pan Pastuszewski nie gadałby głupot, że enklawy biedy powstają z widzi mi się środowisk toruńskich. No i, gdyby wszyscy Oni wzięliby się do faktycznej roboty, może i przedstawiciele ościennych gmin Bydgoszczy nie wychodziliby z sali przed zakończeniem obrad.
Tak więc drodzy mędrcy – do roboty! Brak Bydgoszczy, to nie wina Torunia. Oni robią swoją robotę. To Wy nie wywiązujecie się ze swoich obowiązków i obietnic, przez co „cierpimy” wszyscy. Przestańcie żerować jedynie na temacie – gdyby były odpowiednie działania, tego tematu dawno by już przecież nie było.
Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak
Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka