Z pewnym ubolewaniem, ale chylę czoła przed prawicowymi środowiskami wydawniczymi. Konsekwentną pracą udaje im się zyskiwać coraz więcej z medialnej przestrzeni publicznej – i nie chodzi mi tu wcale o wyimaginowany problem z Tv Trwam. Chodzi mi o wyniki sprzedaży wydawnictw prasowych, które pokazują jasno, że periodyki prawicowe osiągają coraz lepsze wyniki.
Według mnie sukces ten to wynik konsekwentnego zastosowania metod, o których lewica zdaje się regularnie zapomina. Można budować coś bez wsparcia urzędowego. Można budować coś mozolnie i oddolnie. Można także odpowiednio zorganizować się tak, że wokół wydawnictwa istnieje nie tylko stała grupa czytelników, ale przede wszystkim grupa, która podejmuje w tym środowisku pewne realne i polityczne działania. To ostatnie widać szczególnie po środowisku Gazety Polskiej, która posiada swoje aktywne kluby.
Czy wyniki sprzedażowe oznaczają jednak, że Polska rzeczywiście jest bardziej prawicowa, jak lewicowa? Tego bym nie powiedział. Ze smutkiem mogę jednak stwierdzić, że struktury lewicowe mają pewien problem z przekazem medialnym i próbami zaistnienia w przestrzeni publicznej.
Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak
Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka