Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
174
BLOG

3 maja - świętować, czy nie?

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 0

 

3 maja – Święto Konstytucji. Każdy z nas już na najwcześniejszych w życiu lekcjach historii, słyszał o tym wydarzeniu, opisywanym w samych superlatywach. W końcu był to pierwszy taki dokument w Europie! Drugi na świecie, ale co tam – Stany Zjednoczone mogły być pierwsze. My przynajmniej mogliśmy poprawić ich błędy i zacząć odbudowywać ojczyznę, po 150 latach opierdzielania się i ogólnej anarchii. Przez 14 miesięcy, ale jednak!

 

Co jednak na dzień dzisiejszy pamiętamy o tej Konstytucji? I czemu tak naprawdę dzień ten upamiętniamy w jakikolwiek sposób?

 

3 maja 1971 rok, Warszawa, Sejm Czteroletni – to podstawowe hasła, jakie zna każdy z nas. Do tego dorzucamy zniesienie liberum veto, nadano prawa polityczne mieszczanom i objęto „ochroną” chłopów. Postanowiono zwiększyć liczebność wojska do 100 tysięcy. Konstytucja ta była początkiem ostatecznej likwidacji Polski przez państwa sąsiednie. Była tez początkiem Konfederacji Targowickiej – zdrady narodowej, którą przypisuje się dziś prawie każdemu politycznemu przeciwnikowi i rzuca się tym określeniem, jak wyzwiskiem.

 

Osobiście nie widzę specjalnego sensu w świętowaniu tego dnia. Konstytucja była praktycznie zlepkiem już istniejących w różnych państwach dokumentów, przetłumaczonych jedynie na język polski i dostosowaną do panujących w Polsce realiów. Chłop, mimo że był pod państwową ochroną, nadal był właściwie bez praw i funkcjonował jako czyjaś własność. W kraju nadal rządzili tylko bogaci z kasą, ale już nie tylko z tytułami – w końcu prawa dostali mieszczanie. Do plusów można zaliczyć – opodatkowanie szlachty i duchowieństwa. Odpowiednio 10% i 20% dochodów – nie wiem, czy środowiska prawicowe o tym wiedzą. W zamian za opodatkowanie, uznano jednak Katolicyzm za religię panującą... Zlikwidowano też Rzeczpospolita Obojga Narodów i dano dożywotnio władzę niemieckiej dynastii Wettinów. To tak w skrócie.

 

Czy mamy więc rzeczywiście co świętować? Czy kolejna rocznica uchwalenia Konstytucji z dnia 3 maja 1971 roku, rzeczywiście jest tak ważną datą dla każdego obywatela Rzeczpospolitej?

 

P.S. Zachęcam do lektury Naprzodu: http://www.lewicowa.pl/Naprz%C3%B3d---17-i-18-2012.php

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka