67 lat NIE! (PPS)
67 lat NIE! (PPS)
Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
518
BLOG

Kto bez winy, niech pierwszy...

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Polityka Obserwuj notkę 3

 

Wczorajszego cyrku ciąg dalszy. Po serii wyzwisk z sali sejmowej, swój popis dał Pan Poseł Niesiołowski, „atakując” kamerę Ewy Stankiewicz. Przy okazji, cały czas domagając się zaprzestani filmowania i pójścia do swoich – patrz „Won stąd. Niech pani idzie do pisowskich lizusów”. Jedna sytuacja, a jak wiele emocji i wniosków do wyciągnięcia!

 

Po pierwsze, wysuwa się agresja Pana Posła, który widocznie nie był w humorze. Nie usprawiedliwia go to jednak z zaatakowania Pani dziennikarz. Każdy ma pewne prawa i obowiązki, wynikające z pełnionej społecznie funkcji. Każdy ma też swoje swobody obywatelskie. Tu zostały one naruszone.

 

Kwestia druga, to zwyczajna nachalność ze strony Pani Stankiewicz. Mimo wyraźnego sprzeciwu co do nagrywania i ew. przeprowadzania wywiadu, Pani dziennikarz nie ustaje w swoim działaniu. Mówiąc krótko i kolokwialnie – ma to po prostu gdzieś. Zupełnie nie liczy się ze swoim – o ile można to tak nazwać – rozmówcą.

 

Co więcej? Reakcja opinii publicznej i środowisk na tą sytuację. Otóż okazuje się, że nagle wszyscy są oburzeni i zniesmaczeni tego typu sytuacją – w dodatku wychodzi na to, że takie coś miało miejsce po raz pierwszy w naszej historii! A przecież tak nie jest. Podobne sytuacje zdarzały się już nie raz.

 

Przykład? Spokojnie:

 

  1. Pamiętacie film „Władcy marionetek”? Są tam przynajmniej dwie sceny, gdzie politycy zbywają dziennikarzy i osoby chcące z nimi porozmawiać. Niekoniecznie w grzeczny sposób.

  2. Zapewne młodsi użytkownicy tego portalu kojarzą filmik „Pyta za trwającą wolnością” - tu mamy do czynienia nie tylko z oszustwem ze strony dziennikarza (tzw. „prowokacją), ale i chamstwem rozmówców, którzy w sposób agresywny traktują prowodyra.

 

Zagłębiając się dalej w historię, mamy także słynne „spieprzaj dziadu”. Przykładów można mnożyć i doszukiwać się po obu stronach sceny politycznej. To jednak nie ma większego sensu.

 

Na co jednak bardziej chciałem zwrócić uwagę to fakt, że w ostatnim czasie takich przypadków robi się jakby więcej, a tego typu zachowania zaczynają dominować w polskiej przestrzeni publicznej. I to właśnie jest powodem do zmartwień...

 

Filmiki do odnalzienia na youtube ;)

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka