Konferencja prasowa Prezesa Jarosława Kaczyńskiego sprzed kilku dni zorganizowana na tle Stadionu Narodowego w Warszawie bardzo mnie zaniepokoiła. Wezwanie Baranka Pokoju Polskiej Polityki do zaniechania wojen politycznych na czas Euro 2012 i oświadczenie, że jedyną aktywnością - oczywiście poza kibicowaniem polskiej reprezentacji - Prawa i Sprawiedliwości będzie "marsz procesyjny" w dniu 10.06. wzbudziło mój niepokój o zdrowie nowego trenera Jana Tomaszewskiego. Nota bene, odnoszę wrażenie, iż rodzi się drugi Wielki Językoznawca, Prezes ma coraz większe zasługi w rozwijaniu języka polskiego. Określenie "marsz procesyjny" ma w sobie coś z poezji. Ale wracajmy do rzeczy. Czy ze zdrowiem Prezesa jest wszystko w porządku? Czy Prezes sam, z własnej nieprzymuszonej woli poszedł po receptę na "proszki" i samodzielnie wykupił je w aptece? A może znów w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego znalazł się kret, który zaordynował te "proszki" chcąc osłabić czujność Szefa, aby później wykorzystać to przeciw niemu ?
Teraz poważnie. Ogłaszanie co jakiś czas, że oto Jarosław Kaczyński będzie już grzeczny, że nie będzie wojował z namiestnikiem rządzącym kondominium budzi już politowanie. Właściwie powinienem być zadowolony z postawy polityka z największą liczbą przegranych wyborów w Europie. (Przyznaję, poprzednie zdanie nie jest oparte na jakichkolwiek badaniach, to tylko przypuszczenie), zadowolony, że ponownie sam strzela sobie - pozostając w poetyce piłkarskiej, wszak Euro 2012 ante portas - samobójczą bramkę. Tak, jestem zadowolony z tego faktu. Takim postępowaniem pan Prezes okopuje się na swoich pozycjach i - w moim przekonaniu - będzie dalej tłukł głową w szkalny sufit słupków sondażowych. Jednak nie mogę wyjści ciągle z podziwu dla części jego współpracowników. Przecież nawet statystycznie muszą tam być ludzie inteligentni, rozumiejący mechanizmy rządzące polityką, taka strategia prowadzi donikąd. Czyżby rację miał trzeci bliźniak, który kiedyś napisał coś o eunuchach otaczających Mistrza ? A może dla najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego ważna jest pozycja, którą zajmują grzejąc się w blasku Szefa, a całe to gadanie o chęci przejęcia władzy i naprawy Rzeczpospolitej, to pusta gadka ?
Prezesie, pamiętaj, "proszki" czasami uzależniają.
Inne tematy w dziale Polityka