bytomirek bytomirek
4732
BLOG

Dziękuję... Jarosławowi Kaczyńskiemu.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 132

     Dla osób, które zaglądają tutaj ten tytuł może wydać się prowokacyjną kpiną. Moje dotychaczasowe notki w zdecydowanej większości poświęcone były bądź Prezesowi, bądź jego partii (poprawka po interwencji Patriotki49 z podziękowaniami) i ludziom z nim związanym. Chyba wszystkie były krytyczne albo bardzo krytyczne. Często podszyte złośliwością. Dziś bez żadnej "ściemy" chcę podziękować prezesowi Prawa i Sprawiedliwości za demonstrację z 10. czerwca pod Pałacem Prezydenckim. Mówiąc ściślej, nie za demonstrację, - bo te uważam od początku, to znaczy od momentu, kiedy przyjęły one postać partyjnych wieców i z powodu pochodni niesionych przez demonstrujących kojarzących mi się jak najgorzej, za złe - a za brak ekscesów i prób prowokowania ekipy rosyjskiej mieszkającej w Bristolu. Przyznaję, tak jak w okresie kampanii prezydenckiej nie wierzyłem w przemianę Jarosława Kaczyńskiego w owieczkę, tak teraz nie wierzyłem, że ten kolejny marsz będzie miał taki przebieg. Panie Prezesie, szczerze dziękuję.

     Jutro 12. czerwca, kolejny etap "Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną". Wbrew komentarzom umieszczanymi czasami pod moimi notkami nie lubię Ruskich. Nie widziałem legendarnego meczu Polska - Związek Radziecki na Stadionie Śląskim w 1957 roku, ale widziałem bramki Gerarda Cieślika i bezradność Lwa Jaszyna oraz te rozentuzjazmowane tłumy na trybunach. Pamiętam za to doskonale zwycięstwo nad Ruskimi w 1972 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium i walkę o zwycięstwo w drugiej połowie. Karny po faulu na Lubańskim Deyna zamienia na bramkę, a potem końcówka meczu i "Mały" czyli Zygfryd Szołtysik dowala Sowietom odsyłając ich do małego finału. Kolejnym ważnym meczem z Ruskimi był ten w 1982 roku w Hiszpanii. Po wspaniałej grze Bońka i całej drużyny w meczu z Belgią wystarczał nam remis. Pamiętam doskonale, jak TVP kombinowała, aby przypadkiem nie pokazać wielkiej flagi Solidarności, która pokazała się na trybunach hiszpańskich stadionów. A tu jeszcze mecz z kacapami. Wymęczony remis i pamiętne przetrzymywanie piłki przy  chorągiewce rożnej przez Włodzimierza Smolarka. Znowu Ruscy za nami.

     "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" to nie tylko piłka nożna. Któż nie pamięta gestu Kozakiewicza ? Ale ja chcę przypomnieć pewien okrzyk, który padł w katowickim Spodku, a o którym pewnie wie niewiele osób. Był rok 1975, Mistrzsotwa Europy w Boksie w Katowicach. To moja pierwsza wielka impreza sportowa oglądana na żywo. Walki ćwierćfinałowe. Na ring wychodzą Jerzy Rybicki i Wiaczesław Bodnia. Jak w każdym przypadku, gdy na ringu pojawiał się Ruski, widownia gwiżdże ile ma sił. W pewnej chwili tuż przed pierwszym gongiem w Spodku robi się troszkę ciszej i wtedy słyszę okrzyk, który pamiętam do dziś - "Jurek, bij "przyjaciela"" Ten "przyjaciel" jest w takim cudzysłowie, że słychać go potężnie, Spodek po tym okrzyku eksploduje a Jerzy Rybicki bije "przyjaciela" aż miło i wygrywa.

          Jutrzejszy mecz traktuję jako kolejną odsłonę "Wojny polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną", ale tylko na boisku. Poza nim chciałbym, aby Polacy, wszyscy Polacy, pokazali, że nie są wrogo nastawieni do Rosjan, którzy przyjechali do Warszawy kibicować swojej drużynie. Pisanie i mówienie o przemarszu kibiców rosyjskich na Stadion Narodowy, jako o prowokacji przed samym marszem jest niepotrzebym prowokowaniem. Jeśli podczas tego przemarszu miało dojść ze strony maszerujących do jakichś incydentów, prowokacji, to służby porządkowe winny interweniować zdecydowanie. Jeśli podczas tego przemarszu miało dojść ze strony innych osób do jakichś incydentów, prowokacji, to służby porządkowe również winny interweniować zdecydowanie. Wypowiedzi Adama Hofmana i przywoływanie porównań do ewentualnego przemarszu Niemców w Izraelu pod symbolami nazistowskimi są kompletnie niepotrzebne. Niech ta "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" odbędzie się tylko i wyłącznie na płycie Stadionu Narodowego.

     A teraz wdzięczność dla Prezesa z odrobiną schadenfreude. (To ta "ukryta opcja niemiecka" ze mnie wylazła). Wczoraj Fakty TVN opublikowały sondaż przygotowany dla tej redakcji przez Millward Brown SMG/KRC. Notowania Prawa i Sprawiedliowści, ani drgną. I za to też dziękuję Jarosławowi Kaczyńskiemu.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (132)

Inne tematy w dziale Polityka