To będzie krótka notka.
Gdzieś w sieci znalazłem oburzony głos osoby, jak mniemam o prawicowych poglądach, że w Polsce na domach pojawiło się w czasie Euro 2012 więcej flag niż w dni historycznych rocznic. Wczoraj na łamach jakżesz lubianej w Salonie24 Gazety Wyborczej, jakżesz lubiany przez większość salonowców Paweł Wroński, napisał m.in. o pojawieniu się, wreszcie !, radosnego patriotyzmu i odebraniu Prawu i Sprawiedliwości monopolu na prawdziwy patriotyzm. Zamiast wywieszać flagi narodowe z okazji obchodzenia rocznic, ludzie zaczęli wywieszać spontanicznie biało-czerwone z okazji radosnej imprezy. I aż chciałoby się zawołać - cieszmy się na biało-czerwono.
Smutni patrioci. Barwy narodowe, to nie kir ! Nie trzeba pod nimi kiwać głowami z zadumą nad trudną historią Ojczyzny. Biało-czerwona może nieść radość, biało-czerwona może cieszyć. Cieszcie się więc i radujcie również ze mną, lemingiem.
Inne tematy w dziale Polityka