Wojtek Wojtek
1197
BLOG

batalia o "pałac kultury"

Wojtek Wojtek Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 111

Od posierpniowych wydarzeń roku 1980 co raz pojawia się w mediach temat wyburzenia Pałacu Kultury i Sztuki w Warszawie.  Nie wiem, dlaczego, ale takie rozwiązanie mi nie odpowiada. Nie lubię wyburzeń i dewastacji. Myślę, że wyburzenie tego budynku, może i uzasadnione emocjonalnie, totalnie zniszczy też i pewien nasz POLSKI dorobek po wyzwoleniu w 1945 roku. 


W tym Pałacu mieściło się kiedyś także i Muzeum techniki. A myśl techniczna zawsze była naszą siłą. Czy wyburzenie budynku nie zdewastuje nam tego dorobku ?

A przecież Pałac Kultury mieścił w sobie wiele instytucji kulturotwórczych. Wyburzenie budynku - dla mnie jest barbarzyństwem, prostacką dewastacją dorobku minionych pokoleń. Tu odwołałbym się do tradycji Kościoła Katolickiego, który upowszechniał się w całej Europie. Przecież tu była jakaś kultura, były jakieś państwa, może nie we współczesnym wymiarze, ale ze swoim dorobkiem i technicznym, i kulturalnym.

A nowy porządek wiążący się z zupełnie innymi wartościami - wpisał się nie wyburzaniem, nie dewastacją ważnych miejsc dla lokalnych społeczności. Wręcz przeciwnie. Budowano nowe symbole i to właśnie w miejscach dawnego kultu, uznanego przez Kościół za niepożądany z uwagi na religię monoteistyczną. W wielu miejscach do dzisiaj zachowały się pozostałości dawnych "świętych" miejsc, ale upowszechnienie się nowego wyzwania, nowego porządku nie tylko religijnego, ale także i  świeckiego pozwoliło zapomnieć o pierwotnej "świętości" tego miejsca. Po śmierci pokolenia pamiętającego czasy wcześniejsze zapomniano o tych wierzeniach a w świadomości nowych pokoleń utrwaliła się zupełnie nowa treść, już jako "własne" dziedzictwo.

Tak też postrzegam dywagacje na temat wyburzenia tego budynku.

To nie jego świetność dzisiaj ma znaczenie. Owszem, staranność w doborze porządku architektonicznego czy wystroju wnętrz nawiązuje do jakiejś kultury - ale ten budynek stał się ważnym obiektem dla naszego - polskiego już - dziedzictwa i warto o tym pamiętać.

Nie mam nic przeciwko wzniesieniu jakiegoś obelisku z czytelnym przekazem - kto i dlaczego wybudował ten "pomnik" niby dominacji. Lecz także jest to już nasz, polski dorobek kulturalny, bo my nie przyjęliśmy wzorców sowieckich za własne.

Na zasadzie "wyburzania" budynków możemy wykreślić z dzieł kultury rosyjskie malarstwo, rosyjskie rozwiązania technologiczne i dziedzictwo rosyjskich kompozytorów...


Tak to postrzegam, nie uważam się za barbarzyńcę, który najpierw zniszczy pomniki minionej przeszłości a następnie postawi pomniki SOBIE...

Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka