Swięta Bożego Narodzenia są świętami rodziny. To właśnie tu, w domowym zaciszu znajdujemy oparcie i wsparcie. I tak jest na wszystkich kontynentach. Święta są też okazją do zademonstrowania swego prestiżu i własnie wtedy można dostrzec doznane krzywdy i upokorzenia. I tak chyba było w jednej z tradycyjnie polskich rodzin, kiedy to minister i poseł jednocześnie, nawet więcej, bo marszałek sejmu, wrócił z niczym do domu i chyba nie przyniówsł żadnych pięknych prezentów...
Dzieci musiały być bardzo rozżalone, skoro małżonka - już byłego ministra i posła jednocześnie, Anka - wzięła sprawy w swoje ręce i postanowiła przywrócić porządek TEMU domowi. Choci o dom nas wszystkich, o Polskę, której tak strzegła koalicja spod Słońca Peru.
Niestety, ciemne chmury zawisły nad głową Radka, który nie dość, że nie utrzymał się na skromnym urzędniczym stanowisku, to jeszcze utracił nadzieję na trzymanie sprawy w swoich rękach. Przypomniała mu to jego małżonka, która domaga się od swojego prezydenta zrobienia porządku z całym tym światem, który sprzeniewierzył się randze Ziemi Obiecanej...
http://www.radiomaryja.pl/informacje/po-kontynuuje-oczernianie-polski-w-zagranicznych-mediach/
Inne tematy w dziale Kultura
